Mars, z całym szacunkiem dla Ciebie - masz tych orderów dużo, zapracowałeś na nie. Cofnij się wstecz, kiedy byłeś lawirującym w tym temacie.
Pozdrawiam

hola! masz od tego osobny wątek. ;)

Może by tak jakąś nagrodę ufundować ałtorowi za pobicie wszelakich rekordów głupawego pisania...?

"Gdzieś wszechświecie, istnieje szkatułka uczuć

do której wsadzamy kolejne chwile -

smak gwiazd, świetlistość słónca, otruty księżyc.

Bezwonny szlak wiedzie Nas troskliwie,

dając szanse, wnikliwie - przeszłość szperając.

Chcemy zataić przed światem, spogladając

na epokę naszej teraźniejszości i wiekuiście

historia uczuć naszych pokoleń więdnie

z niem dzisiejszym - przekonania itd,

zespeściła nasze wartości lecz tradycja istnieje,

Siła emanująca w sercach przed Nami chwieje."


...to jest grafomański gigagniot

Lena, ok! masz rację -mój pośpiech-:)
Dzięki

popraw szkatułkę. ;)

Dzięki za komentarz -:)

słónca?
Muszę się wczytać bo niestety nie wiem o czym autor pisze :-)
Wrócę do tego tekstu
Pozdrawiam :-)

Autor, nie jest zainteresowany tym, że twierdzisz to i owo. Czytam bardzo dużo - uwierz mi.
Struny grają tak czy siak.:))
Pozdrawiam

Chłopaku, ty po polsku nie umiesz mówić ("szkatółka uczuć" etc.). Ty idź i czytaj książki, i nie zawracaj ludziom gitary...