Bruno Schwarz
Bajka
Mogłaby to być bajka o królewnie zamkniętej w wieży z widokiem na dachy
kamienic, kościół farny i fragmencik nieba tak mały, że aż trudno uwierzyć w
szczęśliwe zakończenie. Byłby w niej zionący ogniem potwór, który powoduje niestabilność
emocjonalną, strach, złość, frustrację i poczucie winy. I samotny rycerz, który z obłędem w oczach przemierza
ulice, parki i skwery w poszukiwaniu miłości, dla której warto poświęcić resztę
życia. Grube mury lęków i uprzedzeń oraz wysoka góra niepowodzeń.
- Tylko nie pisz jakiś wydumanych bzdur – powiedziała kobieta, obgryzając
brzegi maślanego ciasteczka. – Trzeba pisać prosto, o życiu.
- Oj mamo! - odpowiedział kudłaty chłopak, prostując się na krześle – Lepiej
mi podpowiedz, jak mam znaleźć do niej drogę.
- Przecież w
życiu być może, że nigdy się nie spotkacie – odrzekła matka, sięgając po
drugie ciasteczko. – Nie będziesz budził jej w nocy, żeby powiedzieć, że
kochasz. I nie pomyśli o tobie, gdy tylko otworzy oczy.
- Dlatego chcę,
żeby było jak w bajce – odpowiedział chłopak.
- To pisz bez
zakończenia, bo koniec jest często przygnębiający i najlepiej, jeśli się coś
nie kończy.
Komentarze
Bruno Schwarz
grudzień 30, 2017 17:42
Dzięki Panowie! Najlepszego w nowym roku!
Leszek.J
grudzień 30, 2017 16:31
Bardziej lubię z zakończeniem ale ta forma przypadła mi do gustu.
Dosiego roku
x l a x
grudzień 30, 2017 15:55
Bardzo dobra treść, pomysłowa i profesjonalnie ułożona. Popraw tylko na "że nigdy się nie spotkacie". Bajka bez zakończenia - jeszcze tego nie czytałem ;-)