Tomek
Maska dobroci bez twarzy
Spopieliło się serce.
Nie jest łatwo wyobrazić sobie miłość.
Nie jest łatwo przypomnieć sobie słowa.
Nie jest łatwo wyciągnąć usta w grymasie uśmiechu.
Sam wybrałem, by płonąć.
Sam wybrałem konsekwencje: siedzę nad popielniczką
wyodrębniając podobieństwo pomiędzy zgniecionymi petami i suchym, brudnym
popiołem.
Zmory z przeszłości wychodzą spomiędzy szarych grudek i
pyłu.
Jednak potrafię się bać.
Więc żyję.
Ilość odsłon: 1145
Komentarze
Tomek
styczeń 10, 2018 22:47
...albo poezja. Zrobiłem z tego wiersz (czyli pisane w słupku) na Wordpress-ie. Też nie wygląda najgorzej. Tu tkwi w prozie. - Zawsze bezpieczniej, nikt mi skutecznie nie wytknie, że nie ma wiersza.
Pozdrawiam.
Leszek.J
styczeń 10, 2018 18:04
A to już psychologia, Tomku.
Pozdrawiam
Tomek
styczeń 09, 2018 22:01
Leszku, w spopielonym sercu nic nie zagości. Nienawiść też nie. Pozostaje tylko uśmiechnięta twarz i Nic w środku.
Pozdrawiam.
Leszek.J
styczeń 09, 2018 21:06
Potencjał serca jest wielki, ważne by nie rozgościła się w nim nienawiść, ona może zatruć wszystko.
Twój tekst jest oczywiście bogatszy niż mój komentarz i dlatego dobry.
Pozdrawiam
Tomek
styczeń 09, 2018 21:00
Grażko. Serce, to nie tylko miłość.
Ula, odradzanie się z popiołów ma ograniczony czas, można tak kilka razy, później już nie.
Tu i teraz? Tak. Z popielniczką zamiast serca.
Pozdrawiam i dzięki za komentarze.
Konto usunięte
styczeń 09, 2018 20:53
Niestety serce jak Feniks odradza się z popiołów.
Zmory z przeszłości wychodzą spomiędzy szarych grudek i pyłu... przeszłość zostawić w spokoju, niech się spala powoli. Przyszłość nie widzieć. Jest tylko tu i teraz.
Ciekawe spojrzenie.
Ukłony:)
Grażka
styczeń 09, 2018 20:33
Czyżby strach przed kolejną miłością?
Tomek
styczeń 09, 2018 17:38
Dzięki, Zrywie. Zrobiłem znowu to, czego obiecałem nie robić więcej.
Pozdrawiam.
Pijany Zryw
styczeń 09, 2018 13:59
To takie jak – pomyślałem – dusza. - zbyt oczywiste jak na ten tekst.
Reszta jak najbardziej na tak.