Brozic
Bakczysaraj (VI z Sonetów Krymskich)
Jeszcze wielka, już pusta Girajów dziedzina! Zmiatane czołem baszów ganki i przedsienia, Sofy, trony potęgi, miłości schronienia Przeskakuje szrańcza, obwija gadzina. Skróś okien różnofarbnych powoju roślina, Wdzierając się na głuche ściany i sklepienia, Zajmuje dzieło ludzi w imię przyrodzenia I pisze Balsazara głoskami "RUINA". W środku sali wycięte z marmuru naczynie; To fontanna haremu, dotąd stoi cało I perłowe łzy sącząc woła przez pustynie: "Gdzież jesteś, o miłości, potęgo i chwało? Wy macie trwać na wieki, źródło szybko płynie, O hańbo! wyście przeszły, a żródło zostało".
Ilość odsłon: 1284
Komentarze
Nie znaleziono żadnych komentarzy.