Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

- Czy to aby na pewno jest to drzewo? – zapytał facet w wymiętej marynarce.

- Rośnie tutaj odkąd pamiętam – odpowiedział drugi, obchodząc jabłonkę dokoła.  – Wszystko się pozmieniało, a ona tkwi niewzruszona. Tylko popatrz, jakie piękne.

Mężczyzna otworzył skórzaną teczkę i zaczął do niej wrzucać małe, czerwone owoce.

- Pamiętaj, żeby były z szypułkami – powiedział ten pierwszy, wycierając jabłuszko o rękaw marynarki.

– Czy to takie istotne? - Zapytał facet z aktówką. – Przecież w tym wszystkim głównie chodzi o smak!

- Mi też chodzi o coś więcej – odrzekł ten w marynarce i zrobił kwaśną minę – Cierpkie!

- A później – zaśmiał się ten drugi zamykając teczkę – niebo w gębie.

- Tylko najgorzej, że czasu nie można cofnąć.

- Ale można go oszukać!

- Jeśli pamiętasz przepis – odpowiedział ten w marynarce.

- Ja nie pamiętam, ale kudłaty chłopak będzie wiedział, co z tym zrobić. Poeci mają takie rzeczy w małym paluszku.

Ilość odsłon: 1108

Komentarze

styczeń 12, 2018 13:48

Dzięki za uwagi!

kb

2-42-4

styczeń 12, 2018 13:27

"Rośnie tutaj odkąd pamiętam"

czyli dobrze rozumiem, dzięki :)

styczeń 11, 2018 20:59

Polecam :)

styczeń 11, 2018 20:56

Chyba też spróbuję a mam tak blisko, mniam, mniam.
Pozdrawiam

styczeń 11, 2018 19:11

Dziękuję!

styczeń 11, 2018 18:54

Bruno dużo dobrego w nowym i weny)))

lu*

2-5

styczeń 11, 2018 18:31

Pozdrów Kudłatego. Chłopak nie ma lekko :)))

I pisz!!!

styczeń 11, 2018 14:57

Moja babcia robiła rajskie jabłuszka w syropie

styczeń 11, 2018 14:56

No...trzeba mieć pewność, żeby smakowało jak dawniej :)

kb

2-42-4

styczeń 11, 2018 14:48

"Rośnie tutaj odkąd pamiętałam - odpowiedział drugi"

nie rozumiem. "Czy to na pewno jest to drzewo?"...