Dziwna
zapach pozostał
w tym domu kiedyś
kładliśmy się do snu
rytualnie zapalając świece
których blask przenikał
poruszone powietrze
kochaniem
jeden dzień był nagrodą
a drugi karą być potrafił
znienawidzić za to
że się go kocha
to takie ludzkie
zwyczajne
ale kto rządzi
tą całą ludzkością
Ilość odsłon: 1135
Komentarze
Dziwna
styczeń 21, 2018 21:24
Hej!
Tomku, dzięki za czytanie i podzielenie się refleksją związaną z wierszem.
Joasiu, cieszę się, że zaglądasz do mnie.
Nic już nie kombinuję:) nie:)
Leszku, dobrze myślisz:)
Pozdrawiam Was serdecznie:)
Leszek.J
styczeń 21, 2018 19:26
Z początku skojarzyło mi się z domem rodzinnym i dzieciństwem a po drugim czytaniu myślę że to była wczesna młodość i ktoś tam obok był.
Pozdrawiam
Joanna-d-m
styczeń 21, 2018 19:13
Poznałam i zaprzyjaźniłam się z Twoim stylem. Ewa, dla mnie jest dobrze. Tak,Tomek ma rację - nie grzeb w wierszu.
Pozdrawiam :)
Tomek
styczeń 21, 2018 17:45
Bywają i takie związki, w których nie może panować spokój. Jeśli partnerzy nie pokłócą się raz w tygodniu, aż do opuszczenia domu włącznie, zanudzą się na śmierć.
Jakoś tak jest. Rozumiem, że peelka nie z tych.
Ni cóż, może "On" jest taki. Niezgodność charakterów.
Pozdrawiam.
(nie ruszaj już nic w wierszu, mnie się czyta dobrze)
Dziwna
styczeń 21, 2018 14:02
poprzestawiam
poprzerzucam
nieraz
może się nie podobać:)
Konto usunięte
styczeń 21, 2018 13:52
Chodzi o szyk w zdaniu
Dziwna
styczeń 21, 2018 13:50
Ula, dzięki piękne za chwilę z moim wierszem.
pozdrawiam:)
Ikarka, to już zależy od słuchu:)
Konto usunięte
styczeń 21, 2018 13:23
"a drugi karą być potrafił" to nie brzmi dobrze
Konto usunięte
styczeń 21, 2018 13:00
Wspomnienia na które otwiera się zmysł węchu.
Ten dom ma właśnie zapach. Tam wszystko pachnie czyimś życiem. Nawet wietrzenie nie pomoże, zawsze pozostanie powietrze nasiąknięte przeszłością.
Nagroda i kara.
Miłość i nienawiść.
W sedno wstrzeliłaś porownania.
A kto tym rządzi, odwieczne pytanie. Na które nie znamy odpowiedzi.
Może my sami?
Ukłony dla autorki