Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki



   w tym domu
   cicho już jest całkiem
   nikt nie wymawia 
   mojego imienia
   zapomniałam jak wygląda kwiat
   nie ozdabia przecież
   mojej głowy
   z trudem improwizującej
   znajomość scenariusza

   wszystkich rekwizytów
   dotykam obok siebie ustawiam
   czy coś zgubiłam
   czegoś nie podniosłam
   nie poczułam smaku
   
   po co mnie wiatr przygnał
   po co do tego domu
Ilość odsłon: 1203

Komentarze

styczeń 27, 2018 20:22

Dziękuję.

styczeń 27, 2018 14:51

Też szukam siebie w jednym z domów...
Chyba rekwizyty powinno się pożegnać - więcej bólu niż odnalezionych smaków. Dobrze napisane - czuć klimat.

styczeń 24, 2018 21:54

Dziękuję Wam pięknie za to, że zatrzymaliście się tu na chwilę :)

Ulu, masz rację, wspomnienia, wspomnienia
i te dobre, i te złe...

Joasiu, ale jak tu tej peelce przetłumaczyć, że może jeszcze nie wszystko co się miało wydarzyć, już się wydarzyło?

Leszku, chyba nie da się nie wracać
nie,na pewno nie da się

Doroto, tak , wraca się, mimo wszystko
nieraz by sobie popłakać
nieraz by się pośmiać
Usunąć "jest" mówisz?
pewnie tak zrobię

Miło Was gościć:)

Dobrej nocy życzę:)

styczeń 24, 2018 20:22

nie wiem czy to wiatr przygnał, czy jakaś wewnętrzna potrzeba...czasem jakaś niewidzialna dłoń ciągnie nas w miejsca, do których, wydawałoby się, wcale nie chcemy wracać... może dlatego, że te wszystkie "rekwizyty" odświeżają uśpiony nieco smutek, ale jednocześnie emanują ciepłem, którego się nie zapomina nawet, gdy wszystko stygnie...tak to sobie czytam...
z drugiego wersu usunęłabym "jest" :)
pozdrawiam

styczeń 24, 2018 20:07

Powraca się zawsze do domu dzieciństwa, ja powracam do swojego chociaż nie wiem czy jeszcze stoi.
Tekst dobry, zatrzymuje.
Pozdrawiam

styczeń 24, 2018 18:26

Tego, co było cofnąć się nie da,
ale do tego co może się zdarzyć (może peelka jeszcze nie przewiduje, poczuje smak "za chwilę")
- pewnie warto się przygotować.
Podoba mi się tu.

Pozdrawiam


Konto usunięte

2-32-32-32-32-3

styczeń 24, 2018 14:21

Chyba powroty do przeszłości. Dom naszych wspomnień. Znajome, a takie odległe obrazy. Są takie których się boimy, a są też takie, do których wracamy z radością.

po co mnie wiatr przygnał
po co do tego domu... czasem bez powodów, a czasem w jakimś celu.

Pozdrawiam serdecznie