Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Patrzę jak dzielnie walczysz z kurzem -

drobinami ciemnej materii naszego domu.

Najpierw meble, potem podłogi i schody.


Zastanawiam się tylko, jak pokonasz powietrze.


Światło lubi bawić się najdrobniejszą strukturą rzeczywistości

ruchem jednostajnie otwartym na tajemnice.


Bo widzisz, drobiny kurzu nie są

tylko drobinami kurzu, tak jak pióra

w sypialni przy łóżku, to nie tylko pióra -

to okruchy snów, namacalne dowody wyższych wymiarów.


Dziś sprzątamy, mówisz. Uśmiecham się.


Tak jakby tajemnice można było posprzątać

jak wczorajsze okruchy chleba w kuchni.

Ilość odsłon: 1155

Komentarze

Konto usunięte

2-4

styczeń 28, 2018 22:32

Czesto jem w łóżku :-) później się te cholerne okruchy do pośladków przyklejają :-)
Ktoś to musi posprzątać niestety :-)

styczeń 28, 2018 14:45

Dowcipnie i z ironią - ONA sprząta mieszkanie w sobotę, a ON znad szklanki piwa, w bezpiecznej odległości na tapczanku jaja sobie robi ;-))) Dwa przeciwstawne światy: materializm i romantyzm...

styczeń 28, 2018 12:51

Momenty byli. Fakt.
Odrobinę nierówny. Czekam na następne.

Konto usunięte

2-32-32-32-32-3

styczeń 27, 2018 09:05

Nie może i nie powinno być tak całkiem sterylnie. Alkowa zarezerwowana dla miłosnych oddechów.
Ładne przebudzenie.
Ukłony:)

MW

2-4

styczeń 27, 2018 06:17

Piękny, klimatyczny wiersz, zgrabny językowo.

styczeń 26, 2018 19:54

konsekwentna narracja i metaforyka - to dobrze.
jest flow, choć te pióra w trzeciej, tak koło siebie...
można zakombinować, poruszyć czytelnika czymś innym, imo, ale może tylko się czepiam.
pozdrawiam, przeczytałem z przyjemnością i tak.

lu*

2-5

styczeń 26, 2018 18:24

opowiedzieć ci o kurzu?
muszę się ukołysać
cichutko przenieść okaleczone to coś
umościć w kocu miękko

może muszę się uśpiewać
ukochać ubzdurać sobie muszę
jakąś niesłychaną moc

uwierzyć że nawet kurz
mieni się kolorami

inaczej waży na rzęsach
inaczej na dłoni

lu*

2-5

styczeń 26, 2018 11:11

Bardzo mi się podoba ten obraz i przypomniał mi się mój wierszyk o kurzu. Pozdrawiam serdecznie!

styczeń 25, 2018 22:41

Dobre cholera. Takie fragmenty na tip-top. Dziw, że ktoś jeszcze tak pisze. Mamy podobne mniemanie rzeczywistości... ale pewnie tylko na chwilę podobne...

styczeń 25, 2018 22:03

Drobiny i okruchy, owszem
ale te… tajemnice, niech pozostaną - muszą pozostać - w sypialni ma pachnieć miłością

Ładnie, podoba mi się tutaj.

Pozdrawiam