Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Kropla wolno spływa. Plami obrus,
upstrzony szarym welurem brzuchów.
Pyłek ze skrzydełek, jako świetny substytut cieni.
Twoje celuloidy nie mają >z reguły< tła.

Zniknęło drzewo i unosisz się nad ziemią.
Z finezyjnie zawiązanym krawatem.
Grymasem braku.

Siła grawitacji nie obowiązuje.
Ostry skalpel pod skórą odkrywa
matrioszkę.
Ilość odsłon: 1015

Komentarze

Konto usunięte

2-32-32-32-32-3

styczeń 29, 2018 10:29

Śmierć na własne życzenie.
Jak ćmy lecimy do światła, gdzie czeka nas samospalenie.
Grawitacja przyciąga tylko rzeczy ciężkie, światło nie. Ty zmieniłeś kierunek. Lalki wyrywasz z lalek.
Pozdrawiam

Konto usunięte

2-4

styczeń 28, 2018 22:26

Trudny jest to dla mnie wiersz do rozszyfrowania :-)
Ja tu widzę trzy metody samobójstwa
Przepraszam autora jeśli źle zinterpretowałam :-)