XaDaX
Nie żarówki wina, że przyciąga. >Nie jej wina przecież, że umierasz<
Kropla wolno spływa. Plami obrus,
upstrzony szarym welurem brzuchów.
Pyłek ze skrzydełek, jako świetny substytut cieni.
Twoje celuloidy nie mają >z reguły< tła.
Zniknęło drzewo i unosisz się nad ziemią.
Z finezyjnie zawiązanym krawatem.
Grymasem braku.
Siła grawitacji nie obowiązuje.
Ostry skalpel pod skórą odkrywa
matrioszkę.
Ilość odsłon: 1015
Komentarze
Konto usunięte
styczeń 29, 2018 10:29
Śmierć na własne życzenie.
Jak ćmy lecimy do światła, gdzie czeka nas samospalenie.
Grawitacja przyciąga tylko rzeczy ciężkie, światło nie. Ty zmieniłeś kierunek. Lalki wyrywasz z lalek.
Pozdrawiam
Konto usunięte
styczeń 28, 2018 22:26
Trudny jest to dla mnie wiersz do rozszyfrowania :-)
Ja tu widzę trzy metody samobójstwa
Przepraszam autora jeśli źle zinterpretowałam :-)