Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki


"Pani Dalloway powiedziała, że sama kupi kwiaty."
Virginia Woolf


słyszałam kiedyś że na samym dnie rzeki 
w rybich oczach chłodzi się czas

od tamtej pory co noc wkładam pod język 
rozgrzany kamień jakby był owocową pastylką
uśmierzającą ból zdartych kolan

i gdy zasypiam śni mi się woda 
że wchodzę w nią coraz głębiej
aż w końcu sama staję się kawałkiem skały 
albo odłamkiem szkła na zielonym piasku
pozwalam wygładzać się prądom
Ilość odsłon: 1240

Komentarze

luty 01, 2018 14:48

Naśladowanie - nie, inspiracja danym twórcą - jak najbardziej. Według mnie znaczy to tyle, że gdy patrzymy na świat przez pryzmat czyjejś twórczości i nam się ten widok podoba, czujemy go, najlepiej zatrzymać to w sobie, a potem przesiać przez własne sposoby wyrazu. Myślę, że jest to wyjątkowo pomocne szczególnie na początku twórczości, kiedy jeszcze sami szukamy własnej drogi.

luty 01, 2018 11:47

nie jestem znawcą poezji, jedynie sympatykiem, i mam dylemat, taki oto: jeśli kogoś czytasz, poznajesz bliżej jego twórczość - wówczas nie ma siły, musisz w jakiś sposób przejmować jego styl, sposób tworzenia, nawet bezwiednie. a jeśli nie czytasz... wtedy chyba trochę szkoda, bo omija Cię coś dobrego. pozdrawiam

raf

2-22-22-22-22-22-22-2

luty 01, 2018 11:22

oczywiście Lena każdy wielki i charyzmatyczny twórca ma swoich naśladowców i nie twierdzę że to jest złe. Weźmy dla przykładu całe pokolenie brulionu, z którego powstało wiele dobrych i fantastycznych artystów. Niemniej jednak osobiście uważam, że każdy powinien szukać swojej własnej drogi, bo wzorując się na kimkolwiek to jednak mimo wszystko pozostaje to jedynie kalkowaniem i niczym więcej, choć może genialnym, ale tylko kalkowaniem. To takie moje osobiste zdanie...może się mylę. Nie twierdze, że mam stuprocentową rację...Nie mam monopolu na rację...pozdrawiam

luty 01, 2018 10:50

raf, ale jednak ma naśladowców. czy to jest dobre zjawisko czy złe?

raf

2-22-22-22-22-22-22-2

luty 01, 2018 10:42

Lena, nikt nie potrafi pisać tak, jak Wojaczek, bo Wojaczek jest tylko jeden, że się tak wyrażę...

Domestica, co do Twojego wiersza, to mogę tylko rzec: WOW...wrócę jeszcze...Pozdawiam

luty 01, 2018 09:55

Kiedy napisałam "tak jak MW" to nie tyle chodziło mi o tej jeden wers, ale o to, że pięknie poprowadzony wiersz. :)

Tu jest bardzo mocne odniesienie do poezji obcej, do literatury, sama mam tak z Wojaczkiem, że nie mogę się od niego odciąć, bo wprost wyjmuje mi niektóre słowa z ust, co nie znaczy, że umiałabym napisać tak jak on. I zastanawiam się jak to jest z posiłkowaniem się znanymi twórcami. Do tej pory starałam się tego unikać, ale może warto zrobić sobie takie własne warsztaty i zanurzenie się w poezji jakiegoś dobrego twórcy. To jest raczej pytanie niż stwierdzenie. Pozdrawiam serdecznie

luty 01, 2018 09:14

Sama zastanawiałam się nad usunięciem tego fragmentu z wiersza. Dostałam potwierdzenie, że to dobra decyzja, więc już się nie waham.

Dziękuję Wam za każde słowo.
Miłego dnia!

Konto usunięte

2-4

luty 01, 2018 09:05

Przepiękny wiersz :-)

luty 01, 2018 07:22

Tak jak MW. Usunęłabym 'po dzieciecemu'. Smutny.

MW

2-4

luty 01, 2018 00:17

Pięknie poprowadzony, klimatyczny wiersz ciążący w stronę prozy poetyckiej.
Wydaje mi się jednak, że w ostatnim wersie drugiej strofy za dużo określeń.