Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

 

w dzień targowy nie znoszę pustki. unikam 

żałoby za paznokciami i plam po smarach na ubraniu. 

od pewnego czasu nie uprawiam cudzych ogródków. 

za to w sytuacjach podbramkowych miewam frajdę. 

 

obyś po źródlanej wodzie ruski tydzień chodził.  

o łyk napitku błagał, a nawet kropli nabrać nie mógł. 

na co komu poutykane po kieszeniach rachunki. 

przybite - sprzedane, zaklepane - załadowane. 

 

czasem narozrabiam w rabatach. ot, słabostka taka. 

ale w szkodę z buciorami nie włażę i na salony 

słomy nie wnoszę. bywa, wieczorami poważnieję. 

chwilami masz mi to za złe. 

 

jeśli złapałaś mnie za słowo w chwili szczerości, 

to w powietrzu wisi burza.  

na nic zaklinanie rzeczywistości. 

poznaj kochana moją mamę. 

 

Ilość odsłon: 2717

Komentarze

luty 01, 2018 19:39

układny i porządnicki słyszałby o miesiącu. mam wrażenie, że zebrałeś tylko to, wołami krzyczy

luty 01, 2018 15:44

Trochę mi iskrzy, bo "pamiętać ruski miesiąc". Jaki ten PL układny/porządniacki.