Ada
Obcy
Mróz. Pustka.
Omijam punkt,
w którym osiadł niepokój.
Słowa dotknięte chłodem
opóźniają topnienie lodowca,
Życie na biegunie to samotność
bez rozczarowań.
Kiedy nadchodzi krytyczny moment,
odwracam się, aby nie płoszyć
zorzy i gwiazd.
Słyszę kroki
- odgarniam śnieg.
Robi się coraz później
Ilość odsłon: 2830
Komentarze
Ada
luty 05, 2018 23:49
Januszu - bo tak miało być, Pozdrawiam:)
Janusz.W
luty 05, 2018 20:17
dotknięte chłodem słowa... trochę rozdziela i daje niepokój
Ada
luty 05, 2018 20:07
Dziwna - tak zmieniałam, bo i ja w tak zwanym międzyczasie doświadczam zmian, Dzięki za spostrzegawczość - pozdrawiam:)
Dziwna
luty 05, 2018 19:53
Podoba mi się ten wiersz, Ado.
Zdaje się, że w międzyczasie było zmienione wejście
( bo zerkałam już tu)
Myślę, że tak jest lepiej.
Przemijanie, przemijanie, przemijanie...
mimo, że ciągle zimno i gorzko
Pozdrawiam serdecznie:)
Ada
luty 05, 2018 19:17
Ulka - dzięki. Piękny avatar.
Ada
luty 05, 2018 19:16
Leszku,
Twój optymizm daje poczucie bezpieczeństwa i to jest piękne.
Leszek.J
luty 05, 2018 18:50
Chciałoby się powiedzieć konkretnie: ten lodowiec niech za szybko nie topnieje bo zaleje nam Żuławy i wiele innych miejsc na świecie. Z ostatnich wiadomości wiem że wiosna przyjdzie, na pewno!
Pozdrawiam
Konto usunięte
luty 04, 2018 21:36
Chłód, samotność i tęsknota do ciepła, do wiosny.
Pozdrawiam serdecznie
Joanna-d-m
luty 04, 2018 21:24
Rozumiem.
Chociaż w środku zimy życzę wiosny, wiosny!
Wiosna nastraja, lato rozpala.
A wiersze? cóż
mamy lepsze, gorsze.
Nie przejmuj się.
Jeszcze raz serdecznie...
Ada
luty 04, 2018 21:13
Joanno - dziękuję. W 'dołku' byłam, stąd tyle samotności i oczekiwania.