Milo w likwidacji
listonosz albo linoskoczek
poczucia humoru od ręki przetłumaczyć się nie da
poczciwiec nie cierpi zostawiać w skrzynce awiza
początek spotkania wielce obiecujący
na poczcie się nie odmawia
po czym na obietnicach się kończy
w mgliste przedpołudnie
mógłbym pukać do skutku
piękna sytuacja
a pod dachami paryża ryże koty
kruszą między nami lody
znowu moje na wierzchu
mylę nuty i tylko rytm nas może połączyć
proszę czekać będzie międzynarodowa
w kabinie dziesiątej
koniecznie musimy się odnaleźć
nam nie wolno zapomnieć
że nie lejemy whisky na pusty żołądek
a i liście koniczyny nie smakują za dobrze
w sosie jakże narodowym
koniec świata poznaliśmy po tym że nie pada
daleko jabłko od jabłoni
nie bujam
Ilość odsłon: 1263
Komentarze
Milo w likwidacji
luty 11, 2018 02:28
Lubię czytelniczki i czytelników uprawiających wgryzanie się.
Konto usunięte
luty 10, 2018 21:50
Na pierwszy rzut oka grzecznie :-) jednak jak się człowiek "wgryzie":-) ...
Milo w likwidacji
luty 10, 2018 12:46
Kłaniam się i dziękuję za wizytę.
wokka
luty 09, 2018 22:54
Smutny ale przyjemny.
x l a x
luty 09, 2018 22:48
Stare czasy kabin telefonicznych. Nostalgicznie.
Milo w likwidacji
luty 09, 2018 12:53
na moją chorobę przyjmuję jedynie gorzkie pigułki
:)
długo się przekonywałem do propozycji muzycznego szarlatana. i to jednak działa
http://tiny.cc/malcolminparis
Mithril
luty 09, 2018 08:53
...niech to wystarczy za komentarz
https://www.youtube.com/watch?v=9Z-NbQvhzKM
Tomek
luty 09, 2018 06:51
Uśmiechnąłem się, pomimo całkiem nie wesołej treści wiersza.
Pozdrawiam.