alos
Kurza ślepota
czereśnie pękają od deszczu
i od dawna
co którejś skórka trzaśnie
z kim zerwać
jak zerwać
zawodzi pamięć
ta kwitnie
ta kwili w trawie
ta rezolutnie łuska
groch w święto
kiedy miska pusta
zgubiono i zamazano
chociaż w księgach sadowych
wciąż się przewijają
guzik z pętelką
naszyjnik z pestek
i ptaszek gliniany
a kiedy dziecko zapłacze
kobiety przyniosą kokoszkę
niech ćwiczy oko synaczek
a jak się pokłóci
z melancholią zielononogą
to zaśnie
żeby niewiadomoco znaleźć
Ilość odsłon: 1152
Komentarze
alos
luty 13, 2018 16:51
Dzięki za czytanki. Pozdrawiam:)
Tomek
luty 11, 2018 08:53
A ja to czytam, jako dość brutalną kołysankę. - Chyba że źle rozumiem "niech ćwiczy oko..."
Pozdrawiam.
Konto usunięte
luty 11, 2018 07:25
Bardzo uroczy klimat wiersza. Te wiśnie bordowe od Słońca i spękane od deszczu widzę.
Czuję to miejsce po zachodzie, gdzie kurza ślepota ogarnia wszystkich.
Ukłony