Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki


Już po solilokwium, więc pozwól mi zasnąć, 
ukryć pamięć w wierszach, obmyć brzegi rzeki 
z popiołu, niech we mnie sen wzrośnie jak ziarno. 

Zatęsknię za wizją tak jak ból realną 
i połączę nasze uśpione sylwetki. 
Już po solilokwium, więc pozwól mi zasnąć. 

Gubi wyrazistość błękitne wahadło, 
czas w oczach zamiera na mgnienie powieki, 
z popiołu sen we mnie wyrasta jak ziarno. 

Czytasz z mojej ręki, cicho przenikają 
pomiędzy palcami twe kruche kosteczki. 
Już po solilokwium, więc pozwól mi zasnąć. 

Styczeń prószy śniegiem, dom pachnie herbatą, 
nigdy nie wiadomo, kiedy mnie odwiedzisz, 
z popiołu powstajesz czy wzrastasz jak ziarno. 

Zapach cię prowadzi drogą zakazaną, 
chowasz się w narracji jak w ciepłej pościeli. 
Już po solilokwium, więc pozwól mi zasnąć, 
niech biały wiersz w tobie wyrośnie jak ziarno.
Ilość odsłon: 3493

Komentarze

luty 13, 2018 14:29

wiersz zgrabny, dobrze mi się czyta, z wyjątkiem owego *solilokwium. Musiałem szukać po Internecie.
Smutny i niepretensjonalny, co z reguły piszę o tekstach zawierających trudne do znalezienia i nieznane mi słowa.
Pozdrawiam.

luty 13, 2018 11:02

Po zakończonym solilokwium, trwa nadal solilokwium.
Nie kończy się,ponieważ pamięć i ból po stracie nie pozwalają.
Ciekawy pomysł i przekonywujący wiersz.