zostaw 20% wersów złożonych bez wywijasów i popierdołek, a przeczytam jeszcze raz.
na tym etapie mamy wydmuszkę

Eee tam rodzynki :-) raczej calkiem spore mafiny :-)

miło, że z tego księżycowego ciasta udało się wyskrobać kilka rodzynków. Dziękuję i również pozdrawiam.

Z tego tekstu "wyskrobałam":-) trzy bardzo ładne miniatury :-) pozdrawiam autora :-)

Przecież nieświadomie nie mozna niczego niezwykłego napisać, bo metafory wydają się wtedy racjonalne :) pozdrawiam.

Namnożyłeś rekwizytów, a czytelnik w połowie zasypia. Proponuję świadome pisanie.

wiersz jest opisem mojego cowieczornego? rytuału, w którym muzyka pozwala mi polecieć na księżyc.
Cover Passenger'a - co kto lubi. Mi sie podoba, szczególnie nieco wzbogacony dźwięk o ten taki "kosmiczny" chronicznie powtarzający się, niemal od razu ciagnie mnie tam ze sobą :) oczywiscie oryginał świetny, ale dla mnie to dwie różne interpretacje.
Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za komentarze.

Autor jest gadatliwy, ale przyznaję, że nie rozumiem
o czym to jest, bo
taka jestem tępa, nielogiczna i mało błyskotliwa.

Pozdrawiam

Niczego tu nie widzę, z wyjątkiem pożywki dla Marsa (jak ma "zły humor").
Pozdrawiam.

wyjątkowo nieudany cover ;)

pozdro