Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

życie to teatrzyk.
zawieś dłoń nad lampą,
widzisz?
tak powstały pierwsze scenariusze.

ktoś zrobił tę lampę
poeta wykuł jej cień –
dłonią, która niczego nie dotyka.
bez niego byłaby tylko
kroplówką dnia.

za wytrzeźwienie z dzieciństwa
płaci się łzą wystruganą na monetę
jak na pirackim statku.
łzy to zbędny balast,
spuszczajmy je po rzęsach!

czy powinniśmy się nad tym martwić?
okręt bez załogi tonie tylko na morzu.
gdyby statek w płonącej sierści,
wierzgał z ludzką wszą na grzbiecie
i tak połamałby maszt na brwi,
przy podrygu gapiowatego oka,
opadając na dno rozłożonych rąk.

z poety nie wyrwiesz dziecka,
jak bukiet księżycowych kiści matce
z orbit piersi, który płaczem
gasi każdą kometę niespełniającą życzeń.

czy smoczek w ustach sprawi,
że przypali sobie język
i zamilknie z czerwonym polikiem?
czy śliniaczek powstrzyma słowa
przed upadaniem i kiełkowaniem
na podeszwie buta?
a może piżamki przekonają go,
aby już się nie obudził?

nie,
on obrazi się na cały świat,
jak to dziecko,
zacznie kopać pod nim złośliwe dołki
aż nie dopilnuje pewnego dnia
pory karmienia szpadla
i zakrzepnie strupem,
którego kiedyś ktoś rozgrzebie.

to pewne, często to robimy,
jakbyśmy myśleli,
że pod tą brązową mumią
zachowała się krew,
która kiedyś w nas płynęła –
a jedyne co tam znajdujemy
to tylko atrament,
którym przestaliśmy już
pisać listy.
Ilość odsłon: 906

Komentarze

luty 19, 2018 19:31

Wygląda to na przegadane, lepiej byłoby pociągnąć jeden temat. Widzę że możliwości pisarskie są.
Pozdrawiam

Konto usunięte

2-42-4

luty 17, 2018 19:16

Zapowiadało się nieźle ale później jest trochę nudno. Wart wzięcia na warsztat.