Rose
Spadająca
Jestem niebem usianym gwiazdami.
Marzeniem niknącym nad ranem
Zapachem unoszącym się między poduszkami,
Nigdy nie jestem tym samym.
Jak delikatny dźwięk fortepianu,
Umykam ludziom między palcami,
Niczym woda z cieknącego kranu,
Umrę dziś pomiędzy wami.
Odejdę w cudnej skrzypiec ciszy.
Na własnym pogrzebie narodzę się winna.
Nawet nie zdążą wejść żałobnicy,
Gdy ja odejdę zupełnie inna.
Ilość odsłon: 2617
Komentarze
Konto usunięte
luty 22, 2019 19:48
Morze przejdziesz, jeszcze tylko,
kilka wiast pare staj.
Może wiatr Cię oszołomi,
zwirni, zliści.
Może stworzą w Tobie
piekło-gród , otchłań kraj.
Może Anioł da błękitną
wstążkę myśli.
Może uda Ci się zdobyć
szczytów szczyt, skrajów skraj.
Może tylko drzwi uchylisz
i kres znajdziesz?
Może jutro rano umrzesz,
albo żyć będziesz wciąż
i wraz z końcem świata tego
ZMARTWYCHWSTANIESZ!
Leszek.J
marzec 02, 2018 21:27
Jakoś dziwnie brzmi bardzo znajomo
pomysłowy Dobromir
marzec 01, 2018 09:39
zupełna przemiana
kb
marzec 01, 2018 08:54
Aidegaart: mrocznie ;)
aidegaart
luty 28, 2018 21:59
kb: haha, no masz! widzimy to samo...pomrocznie
Milo w likwidacji
luty 28, 2018 21:51
Gdyby nie to, że w sieci różnie to bywa,
Stawiałbym na nastoletnie pióro pod wpływem hormonów, romansów i prognozy pogody.
Można pisać i tak... może znajomi się zachwycą.
Osobiście sugeruję, by przygodę z poezją zacząć od zapoznania się z autorami nam współczesnymi.
Przecież można przekazać swoje myśli językiem klarownym a eleganckim, bez używania wehikułu do podróżowania w czasie.
kb
luty 28, 2018 21:31
o, zgrałem się z tą wodą z Aidegaartem :)
kb
luty 28, 2018 21:30
abstrahując od patos-stylu całości (za którym delikatnie mówiąc nie przepadam) jak dla mnie szczególnie mało udane jest to porównanie:
"Niczym woda z cieknącego kranu,
Umrę dziś pomiędzy wami."
takie przepraszam - pomieszanie z poplątaniem.
woda - bez niej życie jest niemożliwe, jednak sama w sobie jest martwa. nie mówi, nie patrzy i nie chodzi do pracy ;)
aidegaart
luty 28, 2018 21:25
wytarty do cna motyw - żadnej oryginalności, próby wyjścia poza oczywiste.
"woda z cieknącego kranu...między wami" dlaczego?! dlaczego?!
potem..to już nie wiem, co się dzieje: raz się narodzi, potem umrze w tym samym czasie - no jak tak można?