Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Nadchodzisz ciężkim, powolnym krokiem i stajesz przy mnie, tak jakbym już dzisiaj miała odejść. Ty zimno rozszerzasz wszędzie, lód, żaden ogień i patrzysz mi prosto w oczy i płaczesz coraz goręcej.

Nie boisz się nawet łez, chociaż tak zimno jest... Chcesz otulić mnie, tak jakbym chciała odejść, a w oczach już coraz gorzej i gorzej. W sercu smutek się roznosi, czemu brakuje słów, kiedy przychodzisz?

Ach, milczysz przy mnie jak nigdy i straszysz mnie jeszcze bardziej, i sama nie wiem, co myśleć, i sama nie wiem, co pisać. Próbujesz się do mnie przedostać, próbujesz pisać złe słowa, ach nocy bezsenna, nie bądź tak Namysłowa.

Jednak ja z tobą walczę, lecz twoja czerń mnie przeraża. Przychodzisz do mnie nocą i zabierasz mi sen, dlaczego tak martwisz mnie? Och, odejdź ode mnie czym prędzej, ja nie chcę się z tobą witać, ja nie chcę cię poznać wcale.

A ty nie słuchasz mych myśli dlaczego? A przecież wiesz, że nie umiem krzyczeć, wiesz, że nie umieć mówić i milczysz przy mnie dlatego. Ach, nie każ mi umierać jeszcze, to nie ten czas, to jeszcze nie deszcze.

Dotykam potem mych dłoni, jakbyś miał już mnie zabrać powoli, ach one są tak przeraźliwe i tak bardzo żarliwe. Ja nie chcę ich już dotykać, ja chcę zasnąć powoli, więc odejdź ode mnie czym prędzej, to tak bardzo boli.

I przypominasz mi o wielkiej stracie, unosisz się i odchodzisz prędzej, a ludzi straszysz powoli, dlaczego ty to robisz? Dlaczego tak ciężką rozpaczą dotykasz ludzi? Ach, odejdź powoli, powoli i nie napawaj ludzi tym smutkiem topoli.

A kiedy już ciebie nie ma, pustka zostaje w domu i czemu nie ma ludzi koło mnie, kiedy tak bardzo boli? Dlaczego ty próbujesz mnie pocieszyć, kiedy trzymasz w ręku nóż? Dlaczego pozostaje dzisiaj sama i nie mogę zasnąć już?

Ilość odsłon: 1124

Komentarze

Konto usunięte

2-4

marzec 05, 2018 20:39

Zgadzam się z Leszkiem
Pozdrawiam autorkę

marzec 05, 2018 20:30

Zapowiadało się nieźle, jednak później powtórzenia, nieregularne rymy i zrobił się przegadaniec.
Pozdrawiam