XaDaX
drzazga
*
przy powtórnym przyjściu
utonął
miał dziury w stopach
nie wierzyli
śmiali się
**
na dnie nucił kołysanki wielorybom
chciał nakłonić któregoś by go połknął
rozmnażał pokarm dla rybek
była afera gdy zamienił wodę w wino
***
spóźniony na swoje kolejne pięć minut
sterczy na krańcówce
tory dawno rozkradły na taczkach pokraki
wronie łapki na śniegu znaczą
trop ku drzewu poznania
głosy w głowie pytają o zapałki
w tle już goreje krzew
draska za uchem
Ilość odsłon: 1097
Komentarze
Lena Pelowska
marzec 16, 2018 05:59
Biblijna nowa fantastyka. Napisane z pomysłem, w dość wyrazisty sposób. Zastanawia mnie jednak przekaz tekstu, poniewaz go nie rozumiem. Nie rozumiem intencji autorki. Pozdrawiam
Konto usunięte
marzec 15, 2018 21:08
Język polski, przepraszam, chyba polski.
Konto usunięte
marzec 15, 2018 21:07
Języtk.polski ma powinowactwo do sanskrytu, ponoć, piękne szemranie za sprawą spółgłosek, ale tu widzimy kaleczenie, fakt z lekka komiczne,
Czy o taki efekt zabiega Autorka?