PaNZeT
Emily Dickinson - AFRAID ... by PaNZeT
AFRAID? Of whom am I afraid?
Not death; for who is he?
The porter of my father's lodge
As much abasheth me.
Of life? ‘T were odd I fear a thing
That comprehendeth me
In one or more existences
At Deity's decree.
Of resurrection? Is the east
Afraid to trust the morn
With her fastidious forehead?
As soon impeach my crown!
========================================
BAĆ SIĘ ? A kogóż mam się bać ?
Śmierci; że jest, kim jest ?
Gdy w loży ojca mnie nie mniej
Portiera speszył gest.
Życia? To osobliwy lęk
Przed częścią samej mnie
W tym bycie, lub w kolejnych stu
Jeżeli Bóg tak chce.
Czy zmartwychwstania? A czy wschód
Przed brzaskiem czuje strach,
Bo ma w wyrazie twarzy chłód ?
Oskarż mnie, jeśli tak !
Ilość odsłon: 993
Komentarze
Nie znaleziono żadnych komentarzy.