meszuge, jant, miło, że wpadliście i coś zatrzymało ;-)

nieuchronność śmierci i starzenia pikuś...gorzej jak przyjdzie cierpieć na końcówce ..."Becketta"

...o Alzheimerze wolę zapomnieć;)

Dzyń, dzyń...halo, tu dama pikowa;))))

Podoba mi się połączenie: karty do gry i karty na telefon z sekundowym naliczaniem. Trochę przypomina mi to rosyjską ruletkę;), brrr...

https://www.youtube.com/watch?v=Nqbh2E6a300

pozdrawiam

Aaa... No tak. Pomyślałam, że w naliczaniu sekundowym chodzi o lichwę ;)

Telefon na kartę lub abonament ;-)

Zastanawiam się tylko nad tytułowym sformułowaniem "na kartę". O płatności mówi się "kartą", co może oznaczać "na kredyt".

Chodziło mi o zaklinanie rzeczywistości. Coś w stylu "lepiej ześwirować niż zwariować", czyli zachować w sobie młodego ducha, choćby nazywali to starczym zdziecinnieniem. Ostatnio doszłam do wniosku, że pogodzić się z nieuchronnością śmierci to pikuś w porównaniu z przyjęciem na klatę nieuchronności starzenia się. Butelka jest do połowy pusta lub do połowy pełna. Każdy dzień to kolejny dzień więcej życia albo kolejny dzień mniej do śmierci.

"Prawdopodobnie" jest jak najbardziej zasadne, bo starość przyjdzie, chyba, że jej nie dożyjemy, bo wypadek czy coś w tym stylu ;-) Dzięki Anita za przemyślenie...

mnie się zdaje, że albo już przyszła, albo nie przyjdzie wcale. żadne "prawdopodobnie". against all odds...
na poziomie, jak zwykle.
pozdrawiam