Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki



jeszcze raz na kolana potem będziesz biegła

tak długo aż ostatnia komórka uwierzy   

że na żadnej planecie nie przebywa allah

rozgwieździsz się z siostrami którym promień słońca

osusza włosy świeci

przez głowę na wylot

jak reflektor wprost w twarze

ze skupiska gapiów

 

może wrócisz na ziemię deszczem leonidów

popatrzeć na nich z góry przebaczyć lub opluć

tłum się zawsze przerzedza

kiedy krew zastyga

nie musisz już uciekać i bać się nikogo

powiedz

powiedz dziewczyno co wzięłaś ze sobą

co tak dobrze ukryłaś w zaciśniętych oczach

skórze pod paznokciami

 

wdechu pod czadorem




Ilość odsłon: 4214

Komentarze

Konto usunięte

2-5

kwiecień 13, 2017 08:09

Bardzo kiedyś chciałam napisać taki wiersz na ten temat. No to już nie muszę ;) Gratuluję :)

kwiecień 05, 2017 20:32

Ronin - dziękuję za zaglądnięcie i zostawiony ślad :) pozdrawiam

kwiecień 05, 2017 18:37

Jak snajper jeden strzał jeden trup. Za Leszkiem S.

kwiecień 04, 2017 12:04

Davidzie Es... specjalnie dla Ciebie zmieniłam wers:

powiedz dziewczyno z przestrzeloną głową,

ale nie jestem pewna czy teraz brzmi lepiej :) może zajrzysz, ciekawam Twojej opinii :))

kwiecień 02, 2017 20:46

no dzięki Aid, fajnie, że gra :)

kwiecień 02, 2017 20:43

nie sądzę, ci "gapie" są ok - to takie typowe: ajfon i klepanie zdjęć plus chwilowe zaciekawienie. ten przeskok mnie trochę mylił, ale teraz rozumiem

kwiecień 02, 2017 20:39

no i ? jest ok czy nie? :)) czy może powinnam ukwiecić tych wszystkich ciekawskich jakimiś epitetami?

kwiecień 02, 2017 20:35

a! do gapiów, ok, dzięki

kwiecień 02, 2017 20:33

Aid, jak ja nie lubię tłumaczyć :))
to cofnij się do ostatniego wersu pierwszej cząstki.
ale może masz rację, że niezbyt trafnie czy jasno to ujęłam - starałam się nie rozgadywać się ;)

kwiecień 02, 2017 20:24

czytam ponownie i ty mi cos zgrzyta:"popatrzeć na nich z góry przebaczyć lub opluć" - wytłumacz, proszę, do czego to "nich" się odnosi, bo jakoś nie mogę przypiąć