Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

 

 

fantazje niedopowiedziane na temat słońca w małym mieście

głodne szczegółów ostatniego lądowania posrebrzanych ptaków

ścinający czubki drzew kopernik wbijający się w fosę

sto jeden powodów by ponad ćwierć wieku później taki lot się nie odbył

zaczadzeni synowie naszych czasów dają świadectwo

opowiadając o swoich snach

o niegdyś pięknych maszynach w różnych stadiach rozpadu

sceny uchwycone przez obiektywy kamer można włożyc między bajki

o głupich jasiach zamienionych w panów janów


cuda na patyku wręcz miodem płynące słowa

z głębi serca twardego jak głaz

pora wstać

oglądamy niemy film o dobrym aktorze

o niegasnących światłach rampy

a ja na to

 

ty to ja

pójdę z tobą ręka w rękę

nie będzie strachu ani niechęci do samotnego latania

kiedy powiesz skacz nie zapytam jak wysoko

przecież wyżej się nie da

a spadając pociagnę za sobą samotny fragment cudzego nieba

tuląc do serca pomyślę dokonało się

mimo wrzynającego się w gardło sznura

zatańczę ostatni raz tupacza

 

 

 

Ilość odsłon: 2440

Komentarze

marzec 22, 2018 12:05

...na pewno nie "czybki drzew"
_2. "...swoich czasów" - "...o swoich snach" też mi zbyt blisko siebie leży
_3. i znowu mimowolne powtórzenia "...o swoich..., o niegdyś..." (te następne "o (czymś)" już ok.)

___ale całość, szczególnie druga strofoida - super!

Pozdrawiam

PS ......i zmień, proszę, trzcionkę - z lupą musiałem czytać ;)