Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

W marszu wokół ołtarza myśli

procesja słów wciąż czegoś szuka.

Może prawd pogrzebanych w smutku,

może złudzeń obiecanych w snach,

może ukradzionych miłości

w niedoznanych omamach dotknięć.


W marszu wokół ołtarza myśli

procesja słów wciąż czegoś szuka.

Może odnajdzie stare ścieżki,

splątane przez czas zatracenia,

wskaże empatii prostą drogę

ukrytą w meandrach pamięci,

by odnalazła swego brata

więzionego w lochach autyzmu

i by, jak w związku dusz kochanków,

poszli na spacer do Hyde Parku,

by tam przystanąć i posłuchać,

w górę dłoń wznieść i mówić, mówić

i mówiąc patrzeć światu w oczy,

i patrząc widzieć, i zrozumieć.


W marszu wokół ołtarza myśli

procesja słów wciąż czegoś szuka.

Słowa zachwycone swym brzmieniem,

przesycone kompulsją znaczeń,

jak odurzone dymem haszu,

dają sobie siłę tworzenia.

Może dziś obudzą z letargu

myśl geniusza, czystą i prostą,

by odkryć niepoznane prawdy,

ujawnić enigmę wszechrzeczy,

poukładać pełen lęków świat

w piękną, o szczęśliwych ludziach baśń.







... poeta jest raczej odkrywcą niż twórcą...”.

Jorge Luis Borges 



Ilość odsłon: 1180

Komentarze

marzec 26, 2018 20:28

Na poemaxie jest Biurko krytyka, spróbuj dać tam wiersz ten lub następny, będziesz mieć dwie opinie i więcej wiedzy na temat swojej twórczości.
Pozdrawiam

marzec 26, 2018 10:32

Nie będę krył, że ten kubeł zimnej wody od m a r s a był mało przyjemny. Liczyłem na opinie o tym co piszę. Ta od Ciebie m a r s i e jest brutalna w swej szczerości, ale jest też prawdziwa. To nie był wypadek przy pracy, co zasugerowałeś (dziękuję Ci za tę konstatację, którą odebrałem jako odrobinę sympatii dla mnie) -ja taki jestem, a może byłem. Myślę, że dzisiaj coś do mnie dotarło, coś pękło. Myślę, że zamilknę na jakiś czas, by przemyśleć siebie i to co już napisałem (to co opublikowałem i to co chciałem opublikować wkrótce). m a r s i e ! szczerze Ci dziękuję. Melilotus.

marzec 25, 2018 21:43

Stylistycznie przypomina rozprawę "Piśmiennictwo polskie na przełomie XVII i XVIII wieku na terenie Królestwa Galicji i Lodomerii". A tak poważnie, to tekst wydaje się być przygotowany na warsztaty pt."Kto więcej głupich inwersji dokona". A już tak na poważnie, to niby stylizacja na staropolskie pisanie (kalka) z koturnowością i wdzięczną pseudo liryką. Piszę 'niby stylizacja', bo używasz współczesnego słownictwa: meandry, enigma, hasz, kompulsje etc. Inwersje masz okropne, a już "empatii drogę wskaże prostą" zamiast "wskaże prostą drogę empatii" bije rekordy grafomanii. Oddzielna sprawa to rymy, które są na najniższym z możliwych poziomie: byle jakie, z dziurami, gramatyczne... Co do treści, to pouczać czytelnika o poezji tak koślawym językiem to raczej kpina jest. I jeszcze podpierać się Borgesem...?! Mamy tu niewątpliwie wzorzec, jak nie należy pisać wierszy. Pozdrawiam i mam nadzieję, że to wypadek przy pracy.