Po czasie wiersz się oswaja, już go zaakceptowałem i rozumiem.
Pozdrawiam Czorciku

Ja tak to widzę, Leszku. Zmęczony mały człowiek usypia i śni o swoim kraju, swoim domu. Kołysanka skrzypi, skrzeczy, bo jego sen jest ucieczką przed tym, co może go czekać. Niech się wtuli w swój sen, bo na zewnątrz jest mocno nieciekawie.

Zamysł polityczny, wykonanie kołysankowe mu nie służy, ale to tylko ja.
Pozdrawiam

Ten wiersz, napisany zresztą kilka miesięcy temu, mówi o nas, Polakach.
Wstyd, że muszę wyjaśniać jego sens. To jest wiersz gorzki - o ludziach na wygnaniu, którzy, znalazłszy się u nas, lepiej niech nie otwierają oczu.

Tekst jest tak słaby, że najlepiej nic nie poprawiać tylko napisać nowy, tym razem, wiersz. To Wielkanoc tak nas rozkołysała, ale wierzymy, że forma wróci. Pozdrawiam

Ksiądz Baka byłby szczęśliw, gdyby to zobaczył.

Tak, racja Tomku. Jestem za bardzo polityczny ostatnio.

A ja tego wcale nie czytam politycznie.
Pozdr.

O! Cudne.
Pozdrawiam.

Taaaaa.I w przyszłości nie głosuj na nawiedzonych posrańców
Ministerstwo zdrowia ostrzega, rozsądek lub konserwy, wybór należy do ciebie