m a r s
nie każda noc się kończy
co robić na wypadek, gdy przyśni się bombardowanie Drezna
szukać piwnicy-schronu, dziury w całym, może biec nad Łabę
szansa przeżycia - nad rzeką nie powinno być żadnych bomb
nawet dziecko wie, że atak na wodę nie ma głębszego sensu
co robić w przypadku, gdy przyśnią się rozstrzelane latarnie
uciekać, bo pod nimi po człowieku nie pozostanie nawet cień
w powietrzu pełnym dynamitu nie da się oddychać spokojnie
sen wciska w poduszkę opuchnięte powieki tomów z nalotem
gdy przyśni się, że wysiadasz z jeszcze ciepłego bombowca
nie patrz w dół - powiedz żonie, że do twarzy jej w norkach
że weźmiesz ją w podróż po Europie wyciszonych nekropolii
do hoteli w gwiazdach; przejdziecie mostem na drugą stronę
spotkacie przyjaciół, którzy na razie śpią po schronach
Komentarze
Konto usunięte
kwiecień 04, 2018 23:18
Wygląda na dbytą wycieczkę do Drezna i zwiedzanie miasta, albo przeczytaną książkę o losach Drezna pod koniec II wojny.
Tamta noc dla wielu Niemców trwa do dziś i może już czas przestać o tym mówić i myśleć.
Czy takie jest przesłanie autora?
Pozdrawiam.
piwoniewiersze
kwiecień 04, 2018 23:08
czytając puentę uświadomiłam sobie, że już gdzieś, kiedyś ...na Poemie. Podoba mi się. Pozdrawiam
m a r s
kwiecień 04, 2018 23:02
Tak.
piwoniewiersze
kwiecień 04, 2018 22:53
To nie jest nowy wiersz, tak?