Ada
Ostatnia puenta
Wspomnienia osaczają. Cieńsze
od pajęczej nici mają gorzki smak.
Mówisz, że są owocem wyobraźni,
ułożone w sagę przejdą z pokolenia
na pokolenie. Co zrobić z mozaiką
zdarzeń, które osiadły we mnie?
Powracam do Chianti. Widzę strome
wzgórza obsadzone rzędami winnic,
pamiętny zapach janowców łączę
z krwisto-fioletowym zachodem.
Odszedł Abelard i Heloiza zniknęła.
Oni także musieli się rozstać, lecz
wciąż nawołują cicho.
od pajęczej nici mają gorzki smak.
Mówisz, że są owocem wyobraźni,
ułożone w sagę przejdą z pokolenia
na pokolenie. Co zrobić z mozaiką
zdarzeń, które osiadły we mnie?
Powracam do Chianti. Widzę strome
wzgórza obsadzone rzędami winnic,
pamiętny zapach janowców łączę
z krwisto-fioletowym zachodem.
Odszedł Abelard i Heloiza zniknęła.
Oni także musieli się rozstać, lecz
wciąż nawołują cicho.
Ilość odsłon: 1134
Komentarze
Ada
kwiecień 05, 2018 21:47
Leszku, zawsze miło mi, że zajrzysz - dziękuję.
Ada
kwiecień 05, 2018 21:45
mars,
mam świadomość, że jest to tylko ładny wierszyk, ale bez prób i ćwiczeń nie osiągnę poprawy. Nie wspomnę o talencie - bogaty ten, któremu dar ten został dany.
Leszek.J
kwiecień 05, 2018 20:52
Ja akurat nie znam Chianti więc dla mnie to egzotyka która pociąga.
Pozdrawiam
x l a x
kwiecień 05, 2018 20:37
Aha, tytuł niefajny, bo puenta jest z natury rzeczy ostatnia ;-)
x l a x
kwiecień 05, 2018 20:36
Jest poetycko i w miarę spójnie tematycznie. Jednak to tylko (i nadal) kalka tysięcy wierszy o zakochaniu, przedstawionym w sztampowy sposób - zbyt szablonowo (rozstanie, wspomnienia, włoskie klimaty, średniowieczni kochankowie etc.). Dla czytelnika, który nic nie czytał - będzie w sam raz. Próbuj podciągać poziom lirycznego przekazu na wyższy/dojrzalszy. Pozdrawiam