Sąsiadka Mościckiego
Helenka
nie wiem, ile mam lat.
przez pokój przechodzą ludzie,
dziwnie się uśmiechają:
córka Krysi - przerobiona,
Agnieszka ciągle zostawia ubrania
Emilka krzyczy: umyj ręce z tego gówna!
nie wiem o co jej chodzi, ale myję, czeszę się.
ostatnio zjadłam cukierki, Emilka powiedziała, że to korale
ale ja tam swoje wiem.
dziś sprzątałam w oborze, bałaganu było trochę.
jeszcze przymierzę dwa kapelusze - muszę jakoś wyglądać w kościele,
albo nie, do kościoła nie pójdę, bo do kapelusza wysokie obcasy,
a ja ciągle w kapciach.
do pracy pójdę, może przyjmą jak im coś powiem.
Emilka krzyczy: nie nadajesz się nawet do opieki nad dziećmi!
ja tam swoje wiem
Agnieszka tłumaczy Emilce:
zwiotczałe mięśnie, siwy włos
codziennie się przegląda w lalce.
Ilość odsłon: 2616
Komentarze
Tomek
kwiecień 11, 2018 14:37
Ale fajne. Puenta zaskakuje i dopiero czytając do końca wiadomo, o czym jest wiersz.
Pozdrawiam.