wiesz Milo, odnoszę wrażenie że moje pisanie to jakaś terapia i nigdy nie miałem pomysłu żeby to wydawać. To zlepek myśli, często bardzo niesfornych i nie potrafiłbym napisać jakiegoś tomiku. Wiesz dzisiaj jest tak a jutro to nikt nie wie .. Nie spalam się nad tym i nie mam ciśnienia, na razie żyje wszystko gdzieś w necie i to mi wystarcza :)

Pozdrawiam serdecznie

no, to prawie... w każdym bądź razie pisanie ci się fajnie konkretyzuje. jeśli będziesz miał papierowe, to kupię z przyjemnością i będę zachęcał innych do kupna, żeby się przynajmniej koszty zwróciły.

Milo rówieśnik? Ja lekko przed czterdziestką :P

Dziękuję grzybowa za piknie :)

to jest smakowite:
jestem syty i przewidywalny
miałem się bawić a nabawiłem się wspomnień

cóż to? rówieśnik?

Ty moją też :)
czyli - bez tych wersów się podoba bardzo
z nimi
tys piknie, tylko prawie :)

- tu nie chodzi o niewiarę tylko o spokój który mam i nie chcę go sobie niczym mącić. Nie mam potrzeby to znaczy że nie mam potrzeby i nie ma to nic wspólnego z niewiarą we własne możliwości :)

mgła - miło mi że sprawiłem Ci przyjemność :)


grzybowa - :) odpowiedź już znasz ale pomysł masz dobry i widzę w nim sens :)

kurczę,
gdybyś wywalił "na twojej duszy"
i
"niezrozumienie"
to będzie bjutifulaśnie

To ja już wiem kto zrobił dwie duże wyrwy na "Browarnej":-)
Przeczytałam z przyjemnością :-) pozdrawiam Moff

Nabawiłem się wspomnień, to taka kobieca fraza, - i jeszcze skromność, bo pisze pan nie mam potrzeby, siedzę w kącie? znajdą mnie. Anie. Dzisiejszy świat to jak zęby wieloryba.
Trzeba jednak wierzyć bardziej w siebie.
I w swoje możliwości!

nie mam potrzeby rozprzestrzeniania się :)