Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

 

       w-prawdzie

       nie ma już drzew

       wciąż jednak

       słychać szum liści

 

       w rzeczywistości

       koniec z jedzeniem ludzi

       ale i tak

       polujemy na nich




Ilość odsłon: 5011

Komentarze

kwiecień 18, 2018 01:51

Świetnie oddałeś klimat gapiostwa, w kto odszedł.

kwiecień 17, 2018 22:31

tak
zdecydowanie lipowych calówkach :)
fajnie z tą klepsydrą pojechałeś
jej dwuznaczność super się otworzyła w wierszu
i pewnie dlatego ten zapach aż do mnie dotarł
a potem do Ciebie wrócił
zresztą - nie miał daleko

a że dziś pono dzień hajków ... :)

kwiecień 17, 2018 21:31

grzybowa, dałbym w tym HiQ "na lipowych calówkach"... aż zapachniało drewnem i pustynią ;-)
Leszku, możesz już tam jechać, bo mięso kupują w 'stokrotce' ;-) Pozdrowienia

kwiecień 17, 2018 21:27

Leszku, ale w poezji prawda to jedno,
a rzeczywistość - drugie

zresztą - nie tylko w poezji :)

o czym w zasadzie też wiersz mówi

kwiecień 17, 2018 21:24

A przecież w środku Afryki są ludożercy, nigdy tam nie pojadę.
pozdrawiam

kwiecień 17, 2018 21:09

pusta klepsydra
na lipowe calówki
nasypali piasku

:)