Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

*

wata wokół skroni skutecznie ukryje
przed ćmą na karku. łaskocze aż biegną dreszcze do stóp, od głowy przechodzi
na druga stronę ludzkie pojęcie.

**

nie kiwaj się więc na krześle, bo będzie bach.
usmarczesz się cały.
głowa nie cegła, pokruszy się do środka.
wewnątrz ciemność ukrywa
rzeczy, których nie chcemy widzieć.

***

(i pójdzie precz przyczyna wywoływania
wilków do spowiedzi za ciemną kotarą) 

****3

A w tym ciemnym, ciemnym kofesjonale
siedział ciemny, ciemny pan.
słuchał ciemnych, ciemnych zwierzeń
i nimi wypełniony, uderzał ciemną, ciemną potylicą
o własną ciemną, ciemną duszę.
Ilość odsłon: 1037

Komentarze

kwiecień 26, 2018 19:23

Biorę tylko ostatnią zwrotkę. I to bardzo.
Pozdrawiam.

kwiecień 26, 2018 18:51

Ja czytam jako konfesjonał i wtedy mi pasuje.
Ostatnia strofa coś mi przypomina: "a w tym ciemnym, ciemnym lesie była ciemna, ciemna..."
Pozdrawiam

kwiecień 25, 2018 22:27

miało być "najtrafiły",
wiem - moje dziwne słowo samo się zmieniło, ale tak sobie wymyśliłam

kwiecień 25, 2018 22:26

Gwiazdki działają jak jakieś dystraktory, bez większego uzasadnienia... jakaś "3", potem "kofesjonal" (sic!)...
Co do przekazu, to nie działa na mnie. Może chodzi o jakieś 'podprogowe insynuacje' lub rzeczone 'działanie przerzutowe' - jeden pies, bo nie wiadomo, o co autorce chodziło. Pozdrawiam
PS. Ale jest oryginalnie i nietuzinkowo ;-)

kwiecień 25, 2018 22:22

Niby oddzielne a jednak tworzą spójną całość
ale tak „natrafiły”
dwójka i czwórka

Pozdrawiam :)