Dzięki, Ula. Byłem w Chinach kilka razy, to znaczy w Imperium Chin. Ale zawsze trzeba było przejechać przez Bejing (Pekin). Mało kto myśli, że najwięcej ludzi na świecie mówi w chińskim narzeczy mandaryńskim. Uzbrojeni po zęby, opieki socjalnej i emerytur brak. Filmy wojenne w TV, jak u nas za komuny, ale więcej.
Ja się ich boję. Znacznie bardziej, niż szalonych Mudżahedinów.
Pozdrawiam.
Konto usunięte
maj 06, 2018 08:01
Dzień dobry
Dobre. Myślę, że skrót jest trochę kamuflażem dla niewiedzących zjadacza chleba.
PRC (Parlamentarna Republika Chińska)
zawsze brzmi lepiej.
Pozdrawiam w niedzielny poranek
Leszku: People Republic (of) China. Już od dawna tak znakują swoje produkty.
Joanno, my Chin nie doceniamy, u nas są tylko w sklepach, ale już na zachodzie Europy widać ich coraz więcej. Oni nawet mają inne gesty, niż my i wcale nie leżą tak daleko.
Pozdrawiam.
Komentarze
Tomek
maj 06, 2018 10:16
Dzięki, Ula. Byłem w Chinach kilka razy, to znaczy w Imperium Chin. Ale zawsze trzeba było przejechać przez Bejing (Pekin). Mało kto myśli, że najwięcej ludzi na świecie mówi w chińskim narzeczy mandaryńskim. Uzbrojeni po zęby, opieki socjalnej i emerytur brak. Filmy wojenne w TV, jak u nas za komuny, ale więcej.
Ja się ich boję. Znacznie bardziej, niż szalonych Mudżahedinów.
Pozdrawiam.
Konto usunięte
maj 06, 2018 08:01
Dzień dobry
Dobre. Myślę, że skrót jest trochę kamuflażem dla niewiedzących zjadacza chleba.
PRC (Parlamentarna Republika Chińska)
zawsze brzmi lepiej.
Pozdrawiam w niedzielny poranek
Leszek.J
kwiecień 30, 2018 20:05
Dziękuję, czegoś się dowiedziałem, po prostu nie kupuję chińszczyzny ale się nie zarzekam :)
Tomek
kwiecień 30, 2018 07:31
Leszku: People Republic (of) China. Już od dawna tak znakują swoje produkty.
Joanno, my Chin nie doceniamy, u nas są tylko w sklepach, ale już na zachodzie Europy widać ich coraz więcej. Oni nawet mają inne gesty, niż my i wcale nie leżą tak daleko.
Pozdrawiam.
Joanna-d-m
kwiecień 29, 2018 21:00
made in China jest wszechobecna
Leszek.J
kwiecień 29, 2018 20:55
Znam imperium które sięgało do eukaliptusów i jeszcze dalej, ale nie znam jedzenia "made in PRC" ?
Pozdrawiam