Brozic
Dwa słowa
Gdy sam na sam z tobą siedzę, Nie mam czasu o nic pytać: Patrzę w oczy, ustek śledzę, Chciałbym wszystkie myśli czytać Wprzód, nim w oczętach zaświecą; Chciałbym wszystkie słówka chwytać Wprzód, nim od ustek odlecą; I nie potrzeba tłumaczyć, Co chcę słyszeć, co zobaczyć. Rzecz nietrudna i nienowa, Moja luba! te dwa słowa: K o c h a m c i e b i e, k o c h a m c i e b i e. Innego nie chcę widoku, Kiedy z tobą będę w niebie; Tylko niech te dwa wyrazy, Napisane w twoim oku, Odbite po tysiąc razy Widzę wszędzie wkoło siebie. I innej muzyki w niebie Nie chcę od wschodu jutrzenki Słyszeć do zachodu słońca; K o c h a m c i e b i e, k o c h a m c i e b i e. Dość mnie tej jednej piosenki Z waryjacjami bez końca.
Ilość odsłon: 1308
Komentarze
Nie znaleziono żadnych komentarzy.