MW
Syberie
Kiedy się obudzisz, zobaczysz na drzewach śnieg,
świąteczny jak lukier. Bądź wtedy nieugięta.
Choć mnie jeszcze nie znasz, nie przyśpieszaj kroku,
ucz się chłodu, niech cię niesie północ.
Omijaj rzeki skute lodem i martwe granice,
wsłuchuj się w oddechy i skrzypienie kroków.
Pod śniegiem jest rozpacz, uboga tkanka zimy
– biały wiersz ze słów pobielałych ze strachu.
Ilość odsłon: 1205
Komentarze
KrystynaT
czerwiec 21, 2023 19:42
Usuń proszę "rozpacz" z przedostatniego wersu, spójrz wtedy jeszcze raz na ten wiersz. Moim zdaniem nadal widać to wszystko co miało być widać. Czy ta "rozpacz" jest mi do czegoś potrzebna, czy już wcześniej nie odczytuje właśnie tego? Widzę to - nie chcę, żeby zostało nazwane, budzi mnie, wyrzuca z wiersza i to na samym końcu. Czy autor tego chce? Czemu nie pozwala przeżywać do końca?
"Głośno" się zastanawiam.
Pozdrawiam
MW
czerwiec 18, 2018 20:22
Leszku, Meszuge, dziękuję za wizytę i opinie :)
meszuge
maj 10, 2018 21:23
Niesamowity jest ten wiersz - 'choć mnie jeszcze nie znasz, nie przyśpieszaj kroku"... kurcze, MW - jesteś wyjątkowa:)
pozdrawiam
Leszek.J
maj 10, 2018 20:51
Widzę i czuję ten klimat bezkresnej bieli, dobra kompozycja.
Pozdrawiam
grzybowa
maj 10, 2018 16:13
rozpacz - uboga tkanka zimy
to fajne
MW
maj 10, 2018 11:14
Nurio, Tomku, dziękuję za lekturę i słowo. Wiersz umieściłam w kilku miejscach naraz, więc, może stąd, Tomku, to wrażenie.
Konto usunięte
maj 10, 2018 09:12
Właśnie przed chwilką czytałam ten utwór gdzie indziej...i jestem oczarowana.
Jak zwykle Małgorzato.
Tomek
maj 10, 2018 00:41
Skądś znam ten tekst, chyba. Ładny.
Pozdrawiam.