x l a x
otwarte okna
w połowie jesteśmy na zewnątrz
parapet oparty na dłoniach
liczenie na nieskończoność kubatury
na przetwarzalność tlenu w hologram
szczęścia
po latach odtwarzamy ruchy elementarne
coś jak machanie ręką do sąsiada
śledzenie fatamorgany bez mrugnięcia
wciągamy odczulające kadzidła w płuca
ale i tak jesteśmy połową we wnętrzu
Ilość odsłon: 2490
Komentarze
x l a x
maj 12, 2018 22:07
W pierwszej osobie zniweczyłoby zamysł krytyki. Tytuł alternatywny to "a za oknem Europa". Tomasz, Marcin, ogrodnik, grzybowa, dziękuję
grzybowa
maj 12, 2018 21:25
jaki tam bieszczadzki :)
Konto usunięte
maj 12, 2018 21:24
podoba się. chociaż objętość (kubatura
) Mylisz z ciężarem. tak jak inwersję z metaforą... dzieci bawią się w zagadki, ale mówią do siebie.. zrozum chłopczyku, że nie gniewam się na ciebie.
Marcin Legenza
maj 12, 2018 18:59
Aha... Więc nie powiesz gdzie mieszkasz. Czy tam, czy tu? Dobra, niech ci będzie... Do zobaczenia.
Marcin Legenza
maj 12, 2018 18:39
W Polsce, na Słowacji, czy na Ukrainie? Bo chyba jesteśmy sąsiadami, o ile nie żartujesz.
Tomek
maj 12, 2018 18:38
Ja bym dał w pierwszej osobie, ale to ja.
Podoba mi się.
Pozdrawiam.
x l a x
maj 12, 2018 18:31
Bieszczadzki ciemnogród ;-)
Marcin Legenza
maj 12, 2018 18:28
A w jakiej mieścinie pan, panie marsie żyje?
x l a x
maj 12, 2018 18:12
Cześć Marcin, ciężko jest być optymistą w Europie... ;-) z pozycji Polski
Marcin Legenza
maj 12, 2018 18:07
Często też tak to czuję, nawet wpadłem kilka dni temu na taki humorystyczny wers: palcem za oknem... Podziwiam, dobrze piszesz, pozytywnie, ja chyba nie jestem już takim optymistą i konformistą. Powodzenia in spe...