aidegaart
Moro
Skóra od słońca schodzi
jak w czerwcu dziewięćdziesiątego.
Wujek zaczął czuć niewidzialną rękę
na swoich kwiatach i zostawił wszystko wdowie.
Czterech młodych uwierzyło,
że ruszą z posad każdą górę.
Z plecakami wypchanymi winem i klejem,
krążyli między Beskidami a Tatrami.
Po kilku latach dwaj z nich
zostali przemytnikami,
Trzeciemu tak spodobały się te loty,
że postanowił wrócić do mnie dzisiaj.
Ilość odsłon: 2761
Komentarze
aidegaart
maj 14, 2018 15:54
Milo: też mam pieśń dla Tiebia:https://youtu.be/N-Eobk_sfIc
Milo w likwidacji
maj 14, 2018 12:11
Медленно минуты уплывают вдаль,
Встречи с ними ты уже не жди,
И хотя нам прошлого немного жаль,
Лучшее, конечно, впереди
Скатертью, скатертью дальний путь стелится,
И упирается прямо в небосклон -
Каждому, каждому в лучшее верится
Катится, катится голубой вагон.
Может мы обидели кого-то зря,
Календарь закроет этот лист.
К новым приключениям спешим друзья,
Эй, прибавь-ка ходу, машинист.
Голубой вагон бежит-качается,
Скорый поезд набирает ход,
Но, зачем же этот день кончается,
Пусть б он тянулся целый год.
I wersja dla nienawidzących
Minuty powoli odpływają w dal
Na spotkanie z nimi już nie czekaj,
I chociaż nam przeszłości odrobinę żal
Lepsze , oczywiście, jest przed nami.
Wolna, daleka droga snuje się
i urywa się bezpośrednio przed nieboskłonem
Każdemu, każdemu w lepsze jest łatwiej wierzyć,
Toczy się, toczy się niebieski wagon
Może uraziliśmy kogoś niepotrzebnie,
Kalendarz zakryje tę kartkę.
Do nowych przygód pędzimy przyjaciele,
Ej, dodaj no pary, maszynisto.
Niebieski wagon toczy się – kołysze się,
Pociąg pospieszny nabiera rozpędu,
Ale dlaczego ten dzień się kończy,
Niech by on trwał cały rok.
obrazek: https://youtu.be/Gl1_uGW_Teo
Tomek
maj 14, 2018 11:52
No tak. Smutno się zrobiło.
Dobre, bardzo dobre.
Pozdrawiam.
Lena Pelowska
maj 14, 2018 11:22
Biały kruk Stasiuka. Obiecuję, że Ci się spodoba.
aidegaart
maj 14, 2018 11:11
Marek: a nie nosiłeś moro? Wtedy nic innego do łażenia po górach nie było, ale dziękuję za podpowiedź w sprawie spójników.
Leszek: są tacy, którzy z wąchania nie wyszli, tylko czasami powracają.
Lena: no, taki klimat, bo się spaliłem i wyglądam jak tak, ostatni raz coś takiego miałem dawno temu
Grzybowa: zabawny? Hmmm.
Tomek: nie, klej to butapren, o prostu.
Pozdrawiam
x l a x
maj 14, 2018 11:05
*nie temat, tylko tytuł oczywiście ;-)
x l a x
maj 14, 2018 11:04
Wiersz-opowiadanko, pomysłowo, bez przekleństw i nadęcia, a zakończenie nadspodziewane (z uśmiechem). Jedynie temat nijak mi nie pasuje. Próbuj pisać bez spójników typu "że", "a"... Pozdrawiam
PS. Zbędny przecinek po "po kilku latach"...
Lena Pelowska
maj 14, 2018 09:10
To jak opowieść z książki Stasiuka. Ostatnio czytałam.
Tomek
maj 13, 2018 22:18
Szerzej, chyba szerzej...
Leszek.J
maj 13, 2018 19:13
W latach dziewięćdziesiątych byli tzw, wąchacze pewnie jeszcze są.
Pozdrawiam