Norton2
Dwie strony czasu
pamiętam - pełne garście lasu i łąki
po czubek nosa wodospad na skraju lata
ognisko przesycone wczesno jesienną kantatą
muszę pamiętać – kleszcze w leszczynowej gęstwinie
komary i muszki na werandzie plamy na przefiltrowanym słońcu
- ot starość
Ilość odsłon: 1029
Komentarze
grzybowa
maj 16, 2018 19:13
od kleszczy fajnie
ale trochę mało
Joanna-d-m
maj 15, 2018 21:52
„młodość karmi się snami, starość wspomnieniami” - nieuchronność - niestety
pozdrawiam
Leszek.J
maj 15, 2018 20:27
Bardzo prawdziwy ten wiersz.
Pozdrawiam
Tomek
maj 15, 2018 17:17
Fajny wiersz. I dygresja: jak koszmarnie zuboża znaczenie pisanie zawsze "nie" z przymiotnikami rozdzielnie.
Pozdrawiam.