Toya
szpilki i gwoździe
już prawie twoja
przyznaję się do krzyża
cicho tak
by nie zbudzić korników
toczących drzewo którym jestem
odtąd dotąd
na długość rozrzuconych ramion
i nigdzie dalej
tylko pokusa
by zatrzymać to ciało dla siebie
Ilość odsłon: 2666
Komentarze
Konto usunięte
czerwiec 07, 2018 14:53
Ładnie :-)
Ronin
czerwiec 07, 2018 14:48
Mnie milo zaskoczył ten wiersz. Brawo
Janusz.W
maj 19, 2018 07:37
hej Ev miło cię czytać))))hej
Toya
maj 18, 2018 22:26
Nie ma za co, Joanno. Dzięki.
MiaMia, Leszku - dziękuję.
Leszek.J
maj 17, 2018 17:26
Peelka wybiera szpilki, gwoździe nie dla niej.
Pozdrawiam
MiaMia
maj 17, 2018 16:51
Podoba mi się. Daje sporo możliwości czytelnikowi.
Pozdrawiam!
Joanna-d-m
maj 16, 2018 22:04
To ciekawe... hmm
z kim mogłam Cię pomylić? (wobec tego będę szukała, zabawię się w Sherlocka Holmesa)
:)
i przepraszam :)
a wracając do wiersza - podoba mi się.
Jeszcze raz
pozdrawiam
Toya
maj 16, 2018 21:53
Na poemie pisałam jako Daisy.
I nigdy nie pisałam prozy.
Czego bardzo żałuję:(
Joanna-d-m
maj 16, 2018 21:48
Czyżbym pomyliła?
Nie sądzę!
Toya, proszę nie baw się mną, przecież pamiętam.
z poemy.
No chyba że zwiódł mnie nick
Motyl
maj 16, 2018 21:32
biorę w całości. pozdrawiam