x l a x
tej zimy wszelkie bałwany staną na głowie
niepokój zagnieździł się gdzieś w okolicach karku od czasu
gdy jedynie bociany nie odwołały lotów na południe
telewizyjne lisy i okrętowe szczury
bukują bilety do raju
tylko zegarowi z kurantem wszystko
wisi o każdej porze
nakręcam się na konsumpcję, która wróży nieświeży oddech
zawodzi asertywność, gdy sam Pan Bóg proponuje kielicha
wzorem Mistrza nie oddalam naczynia małej martyrologii
rano zmartwychwstaję, a ludzie pytają dlaczego ich opuszczam
zamykam się w sobie komponując listę dla Świętego Mikołaja
hej, moja droga - ostatecznie to czarny piątek, a nie wtorek
ludzie rzucają się w dół z mniejszą stratą na zdrowiu i koncie
gdyby ktoś wygrzebał w tym bałaganie czarną skrzynkę po mnie
usłyszy coś, co nie nadaje się na cytat, ale może poprawi humor
czuję, że tej zimy chyba wszelkie bałwany staną na głowie
by odśnieżyć kij i marchewkę – potem już nastanie 'cicha noc'
bez sukcesu próbuję odkręcić zegar ścienny, by zyskać na czasie
Komentarze
grzybowa
maj 20, 2018 18:17
mądrze :)
x l a x
maj 20, 2018 17:55
Nie taka nówka, ale w ciągłym restylingu ;-)
Z tymi rodzynkami to nie kumam - zapytam żaby :-))
grzybowa
maj 20, 2018 11:27
10 rodzynek
w muffince niedostatek
w cieście niedosyt
:)
Janusz.W
maj 20, 2018 10:54
ooo nówka nie śmigana )))fajnie ))pozdrawiam M
x l a x
maj 20, 2018 10:41
Dziękuję za zaglądnięcie. To 'rozklekotanie' to pewnie w związku ze wspomnieniem bocianów w tekście ;-)
wokka
maj 20, 2018 08:03
Wiersz skłaniający do rozmyślań i służący do wywoływania uśmiechu. Czytałem z przyjemnością.
Tomek
maj 20, 2018 06:54
Poprawnie skonstruowana ulotka.
Pozdrawiam.
Marcin Legenza
maj 19, 2018 22:09
Moim zdaniem nazbyt rozklekotane jak na ciebie...
Konto usunięte
maj 19, 2018 21:37
Takie wiersze lubię. Pozdrawiam