Milo w likwidacji
Oração por boa morte
*
działająca klimatyzacja przyprawia mnie o dreszcze,
szybsze bicie serca. tak. piję nieco więcej i nie wstydzę się
potu znaczącego koszulę. ogon psa na widok umęczonej maskotki
kreśli swoje ulubione wzory. właścicielowi ogona też coś się należy.
daj więcej, tarmoś mocniej. nie wstydzić się pogłaskać. przed odejściem
pozostaw coś dobrego w ulubionej misce.
przynajmniej na chwilę.
**
noce dla muzeów to akt nadzwyczajny i remedium na żałość.
są tym, czym dla ofiar depresji mocna linka. odliczanie do momentu zadzieżgnięcia
pętli cierpliwie wyczekującej pacjenta. tu za szopką jest takie spokojne miejsce.
nie muszę liczyć. pozamykać to i owo. na moment się zapomnieć.
***
pamięć mam zbyt dobrą.
jest jak malaga. poważnie nadużyta uwiera,
rośnie w ustach i bełkotliwie ciąży, niemal niewymownie.
napiszę jeszcze list starannie szlifując język.
użyty byle jak pozostawia miałkie wspomnienia.
Komentarze
Milo w likwidacji
maj 21, 2018 14:39
co ma wisieć
nie poleży
długo
... jakoś tak to leciało. chyba
grzybowa
maj 21, 2018 14:32
jako całość mi nie leży
ale fragmenty ma bardzo pociągające