lu*
w mętnym świetle
nie bójmy się wejść w pieśń
niech kołysze paprociami
u początku drzew
skłońmy nasze głowy ku światłu
nie szukajmy w nim niczego
oprócz tego czym jest
podobno każda sytuacja ma sens
pieśń woła nas kochanie
przytul mnie tak abym zapomniała
o nieistnieniu
świat będzie nadal dobry i zły
nasz i nie nasz
wiem że sytuacje graniczne
oddają człowiekowi wielkość i małość
doskonałe poczucie posiadania
siebie dłoni włosów i paznokci
nieposiadania
obcość
nie spotkania
nie odnalezienia
szkliste odbicie obojętności
jak liść paproci na kawałku węgla
to chyba jest najgorsze
po prostu paraliżuje światło
Ilość odsłon: 2600
Komentarze
lu*
czerwiec 01, 2018 14:51
...przeciwieństwa są cudne, a paprotki trzeba brać pod uwagę:))) rozchmurz się Grzybowa:) Ok?
lu*
czerwiec 01, 2018 14:47
mam to na piśmie:)))
grzybowa
czerwiec 01, 2018 14:45
taaaa
lu*
czerwiec 01, 2018 14:40
Dziękuję, grzybowa. Myślę o tym już kilkadziesiąt lat:)))
grzybowa
czerwiec 01, 2018 14:32
koncept z paprocią fajny
ale się rozmył i nie do twarzy mu z tymi przeciwieństwami ponazywanymi wprost