Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Nie boję się pragnień. Pozwalam
słowom swobodnie przepływać
- wszyscy za tym tęsknimy.
To dobry czas, na pewno przyjdziesz.

W przyrodzie zapanuje spokój.
Przy łące zakwitną jabłonie,
powietrze przesycone zapachem
lipowych kwiatów łagodnie osiądzie.
Ktoś musi wyznaczyć granice.

W odbiciu światła stoi dziecko
o hebrajskim imieniu,
teraz ono ustala reguły:
odrzuci cienie czterech jeźdźców,
rozkaże odstąpić od wyroku.


Jak ważna jest Twoja obietnica?
Ilość odsłon: 1179

Komentarze

Ada

2-42-42-42-42-42-42-4

czerwiec 04, 2018 09:38

Leszku,
tak, jest w tym wierszu kilka warstw...dziękuję

czerwiec 03, 2018 21:37

W różnorodności siła tego wiersza, zostawiłbym go takim jakim jest.
Pozdrawiam

czerwiec 03, 2018 12:17

Jest moment. Oparłbym całość na trzeciej strofie.
Do napisania od nowa.

Ada

2-42-42-42-42-42-42-4

czerwiec 02, 2018 23:43

Tomku,
to nie jest taki zwyczajny opis przyrody ( możliwe, że nie wyszło), dzięki za czytanie.

czerwiec 02, 2018 19:22

Czytam dwie części wiersza. Pierwsza - o "opisie przyrody", raczej nic nie wnosi. W trzeciej zwrotce peelka przechodzi do czegoś w rodzaju modlitwy. ta mi się bardziej podoba, pomimo różnicy zdań. Więc trochę tak, jak grzybowa.
Pozdrawiam.

czerwiec 02, 2018 17:57

tylko trzecia żyje