Domestica
małe wyspy jak plamy na skórze
podobno nosimy w sobie te same obrazy -
ropiejące w kącikach oczu oceany
i brzuchy śniętych ryb na płyciźnie.
- wciąż jeszcze pachniesz wodą - mówisz
i śmiesznie wysuwasz przy tym język.
jest różowy i lśniący jak środek tropikalnego owocu.
przychodzi mi na myśl, by go spróbować,
gdy zaśniesz. porozmawiamy,
opowiesz mi o swoich bliznach
i o tym, dlaczego nie lubisz pożegnań.
a potem się obudzę, z ustami lepkimi od soku
- ostatni raz. to będzie dobre zakończenie.
Ilość odsłon: 2684
Komentarze
David przez fau
czerwiec 11, 2018 08:41
....jak rzadko będę bardzo subiektywny ___podoba mi się
Tomek
czerwiec 10, 2018 21:54
Ten monolog czytam trochę, jak erotyk. - To coś nowego dla mnie.
Pozdrawiam.
Leszek.J
czerwiec 10, 2018 21:48
Widzę tu bliską i przekorną zażyłość dwojga ludzi, to się podoba
Pozdrawiam
Joanna-d-m
czerwiec 10, 2018 19:25
Mogę sobie wymodelować swój obraz i to mi się podoba.
Pozdrawiam
Milo w likwidacji
czerwiec 10, 2018 18:49
Jest sugestywny obraz. I dobrze.
Domestica
czerwiec 10, 2018 18:10
Janviervous, bardzo dziękuję i pozdrawiam również, deszczem za oknem. :)
Janusz.W
czerwiec 10, 2018 16:00
od 2 strofy i przejście 1 wersem bardzo i zapis ..gratuluje kunsztu i reki ..pozdrawiam autorkę
Domestica
czerwiec 10, 2018 15:49
Marsie, dziękuję za spostrzegawczość! Musiałam przeczytać wiersz jeszcze kilka razy, zanim dostrzegłam, że wkradła się tam nieproszona litera.
Cieszę się, że się podobało.
x l a x
czerwiec 10, 2018 15:26
Bardzo dobry tekst. Popraw sobie wers 10ty. Pozdrawiam