Tomek
brown sugar
już niedługo nie będę
przestańcie się gapić
kiedyś była euforia
mogłem tworzyć własne światy
delektować się sobą bez cienia
a papierosy za swoje pieniądze
prosto z hurtowni z dostawą na miejsce
zostało uciekanie od
bólu biegunki depresji życia i głodu
praca do wczoraj
od jutra nie będę
patrzył widział
palił papierosów
od których swędzi skóra
Oryginał był taki:
już niedługo nie będę
przestańcie się gapić
litować jałmużną karmić raz w miesiącu
kiedyś była euforia
mogłem tworzyć własne światy
delektować się sobą bez cienia
a papierosy za swoje pieniądze
prosto z hurtowni z dostawą na miejsce
paliłem
zostało
uciekanie od bólu
biegunki depresji życia i głodu
do wczoraj paliłem za swoje
już niedługo
nie będę
patrzył widział
palił papierosów
od których swędzi skóra
Ilość odsłon: 2679
Komentarze
Tomek
czerwiec 17, 2018 07:42
Grzybowa: piszesz - masz. Nie mam po co wdawać się w dygresje.
Lu: dzięki, może i "mocne"? Lubię pisać "mocne" rzeczy w pierwszej osobie, wzmacniają "moc", jak bąbelki do wódki.
Pozdrawiam i dzięki.
lu*
czerwiec 17, 2018 06:45
Grzybowa dobrze mówi. Mocny ten wiersz, taki bez filtra...
grzybowa
czerwiec 16, 2018 08:09
wywaliłabym
trzeci wers:
"litować jałmużną karmić raz w miesiącu"
oraz (kiniecznie)
"paliłem"
z końca II strofki
bo to w III starcza, a jest o nieba lepiej umieszczone
spoko wiersz