point of view
Metamorfoza
w otwartych oknach
tą porą parno
bielą prześcieradła tulą
rozchylasz noc
wiesz że śpię ufny
pod twoją koszulą
tkasz w nerwach
ciepło serdeczne
uwalniasz wspólnym oddechem
porzeczki myśli zielonych
sufity pełne marzeń
to moje dojrzewanie
rano pełną garścią
łapczywie cukierki
z papierkami do ust zachłannie
jak życie niecierpliwie
po brzemiennym brzuchu
dłonią przyszłość gładzisz
dla mnie
tak jak trzeba mamo
starannie
Ilość odsłon: 1200
Komentarze
point of view
kwiecień 10, 2017 17:43
... la mamusi.
Leszek.J
kwiecień 09, 2017 19:11
Ciekawe i fajne podejście do tematu, choć ja z tego okresu nic nie pamiętam.
Pozdrawiam
PS. Awatar przypomina mi zdjęcie szefa klubu parlamentarnego pewnej partii.
Konto usunięte
kwiecień 09, 2017 07:14
Lirycznie. Ciekawa puenta.
Ps. Fajny masz awatar.
Pozdrawiam.
Konto usunięte
kwiecień 08, 2017 22:33
Bardzo się podoba.
Pozdrawiam:)
Leszek Sobeczko
kwiecień 08, 2017 22:12
na poważnie tak, sztucznie brzmi całość...
pozdrawiam
Lena Pelowska
kwiecień 08, 2017 21:57
Ładnie, czule. Podoba mi się. :)
Pozdrawiam
Konto usunięte
kwiecień 08, 2017 20:50
To jest piękny wiersz. Wzruszyłam się.
Gratuluję.
Pozdrawiam :)
Konto usunięte
kwiecień 08, 2017 18:00
Bardzo ciekawy wiersz :-) brzydu