Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Jestem zgniły jak owoc

z sadu znajdującego się

przy rodzinnym domu

otoczony złudną niewinnością


Jestem martwy jak pies

potrącony przez samochód

walczący o ostatni oddech

w rzece krwi


Jestem zmęczony jak bóg

z dziełem skazanym na najgorsze

robaczywymi modlitwami

i krzykami swoich dzieci


Nic nie jest

na prawidłowym miejscu

Ilość odsłon: 948

Komentarze

Konto usunięte

2-42-4

czerwiec 26, 2018 19:22

Wg mnie problem nie tkwi w tym, że jest dużo upchane w strofki ale w tym, że metaforyka nie jest najlepsza/ odkrywcza, trzecia strofa jest nawet niezła. Rzeka krwi? Tekst ani zły ani dobry... :) Pozdr.

czerwiec 26, 2018 17:52

Dzięki za komentarze i opinie.

W drugiej zwrotce się miało być "Jestem". Już poprawione :)

Konto usunięte

2-5

czerwiec 25, 2018 13:14

Fajne, ale jakby urwane. Puenta mogłaby bardziej wprawiać w zadumę.

A odnośnie metafory w pierwszej zwrotce cytat z Hotelu Transylwania: "Fuj, w tej pleśni są kawałki owoców" ;)

Pozdrawiam :)

czerwiec 25, 2018 10:41

z finałem się zgodzę

czerwiec 24, 2018 23:52

Troszkę przemęczony ten tekst, za dużo upakowałeś w tak krótkie strofki.

czerwiec 24, 2018 23:52

Troszkę przemęczony ten tekst, za dużo upakowałeś w tak krótkie strofki.

czerwiec 24, 2018 22:10

Piszesz "Jest martwy jak pies" - KTO?
Na końcu trzeba napisać raczej "właściwym miejscu", bo taki mamy związek frazeologiczny. Trochę nachalna metaforyka np. "rzeka krwi" (?!!). Całość przelatuje bokiem. Pozdrawiam

czerwiec 24, 2018 21:48

...przeczytałem *z dzieckiem skazanym na najgorsze. Może byłoby lepiej, wieloznaczność i te sprawy...
Pozdrawiam

czerwiec 24, 2018 21:46

A to, według mnie, jest niezłe. Niemal na "O".
Pozdrawiam.