janusze
pamięć
lubię kiedy patrzysz a ja nie piszę
wtedy jesteś mój bez granic
pamięć kręci się jak słowo wokół
drzewa którego nie umiem zasadzić
kiedy zamykasz oczy przetrząsam
twoje rękawiczki (właśnie nadszedł list
i przestaniemy się oceniać) może
zaczniemy żyć a może roztrwonimy wosk
jak łzy jak przygodny sex w ulu
gdzie komentarze nie mają końca
a nić ciągle trafia tam gdzie nie
powinna (szyją mi trumnę) to jest
moja tajemnica w otwartym oknie
czeszą dym w górach twojej ręki
szyją mi kołnierz do zamykania drzwi
a wszystko się staje tym na co patrzyłam
Ilość odsłon: 1107
Komentarze
x l a x
czerwiec 30, 2018 22:05
"przygodny sex w ulu" - z tym to pojechałeś... nie dało się utrzymać powagi do końca. "góry twojej ręki" - następny kwiatek... ekh. Nie jest prawdą powiedzenie "im głupiej, tym mądrzej".
Marcin Legenza
czerwiec 30, 2018 20:28
Bardzo poetyckie. Klasyczny wiersz. Pisany trochę jak dawniej. Dużo metaforyki, czterowers, i prostymi słowami. Jak dla mnie może być...
Tomek
czerwiec 30, 2018 05:23
A mnie się to twoje pisanie (i komentarze) zaczyna podobać.
Pozdrawiam.
Joanna-d-m
czerwiec 30, 2018 00:20
"komentarze" drażnią - zbyt proste - odpowiednik
a będzie lepiej.
pozdrawiam
janusze
czerwiec 29, 2018 23:36
dzięki.. się spocilam aż że wstydu.
Joanna-d-m
czerwiec 29, 2018 23:27
o jej, a cóż to za "kołnież"?