Rafał Hille
po drugiej stronie tęczy
Sylwii i Sybirowi
tylko pies zna całą prawdę o wszystkich nocach i wieczorach
nie zostawia się właściciela samego ze smyczą w zębach
w środku miasta gdzie rządzą parszywe koty
ten patyk przyniosę ci ja i pobiegniemy sprawdzić czy micha znowu pełna
sam zrzucisz kolczatkę z mostu, masz racje niebieskooki
czworonożni ludzie są pod ochroną
pamiętasz gdy biegliśmy przez pole złapać słonce na gorącym uczynku?
twój ogon w łanach zbóż powiewał jak zły roger na pirackim statku
ty wiesz jak drgają wąsy wroga i swędzą kły nad tętnicami pijaka
znów huk wiatru w środku nocy miesza pył ulic z cieniami na domach
pomacham ci łapą ze spaceru na drugi koniec tęczy
z mokrym nosem między palcami
zawyjemy
serenadę do markotnych chmur nad kominem
a teraz chodźmy już szurnięty księżyc jest wysoko
gdzieś czeka na nas puszka po coli
parę murków do oszczania
Komentarze
x l a x
lipiec 02, 2018 14:24
Bajkowo i dowcipnie, dziękuję za spacer ;-)