Rafał Hille
po drugiej stronie tęczy
Sylwii i Sybirowi
tylko pies zna całą prawdę o wszystkich nocach i wieczorach
nie zostawia się właściciela samego ze smyczą w zębach
w środku miasta gdzie rządzą parszywe koty
ten patyk przyniosę ci ja i pobiegniemy sprawdzić czy micha znowu pełna
sam zrzucisz kolczatkę z mostu, masz racje niebieskooki
czworonożni ludzie są pod ochroną
pamiętasz gdy biegliśmy przez pole złapać słonce na gorącym uczynku?
twój ogon w łanach zbóż powiewał jak zły roger na pirackim statku
ty wiesz jak drgają wąsy wroga i swędzą kły nad tętnicami pijaka
znów huk wiatru w środku nocy miesza pył ulic z cieniami na domach
pomacham ci łapą ze spaceru na drugi koniec tęczy
z mokrym nosem między palcami
zawyjemy
serenadę do markotnych chmur nad kominem
a teraz chodźmy już szurnięty księżyc jest wysoko
gdzieś czeka na nas puszka po coli
parę murków do oszczania
Komentarze
Janusz.W
czerwiec 06, 2021 16:50
wiele smaczków miło się czyta piękny namalowany tekst - Rafał.. dobrego dnia i zdrowia
kb
czerwiec 05, 2021 11:28
"tylko psy znają całą prawdę..."
bardzie pasuje mi do końcowej liczby mnogiej np. "zawyjemy..."
pozdrawiam
Rafał Hille
czerwiec 04, 2021 23:47
dziekuje za zajrzenie do tego tekstu
Leszek.J
czerwiec 02, 2021 18:57
Teraz czworonogi mają niezłe życie a po nim i nagrobki.
Kiedyś miały przerąbane, szkoda gadać :(
Welles horse eats eggs
czerwiec 02, 2021 06:56
Nie umiem komentować wierszy, które łapią mnie za gardło.
Powiem tylko: bardzo mi się podoba.
Milo w likwidacji
lipiec 04, 2018 13:20
dziękuję
Mister D.
lipiec 03, 2018 20:31
Umrzeć - tego się nie robi człowiekowi... Fajny wiersz ku czci zmarłego psa, jak najbardziej zasługują.
Rafał Hille
lipiec 03, 2018 15:58
imre, xlax, dziękuję za komantarze, cieszę się, że wiersz się podobał
imre
lipiec 03, 2018 15:49
Bardzo fajny wiersz. Fajny bo poprowadzimy oczami psa ale to właściciel jest tu psem. To mi pokazuje że nie tylko pies jest najlepszym przyjacielem człowieka ale i człowiek najlepszym dla psa. Przewrotna perspektywa świetnie oddaje tą jedność.
Czytałem to jeszcze pod tytułem"po drugiej stronie tęczy" ale cieszę się że wiersz pozostał choć z innym tytułem. Cieszę się bo wiersz jest pisany lekko fantazyjnie zupełnie jak radość zwierzęcia. Nie mniej druga strona tęczy jest przygnębiające. Zupełnie niespodziewanie autor zostawia mnie samego. Co najwyżej z pustą puszką po coli... ale co mi po niej... umie rzucać patyk?
Dziękuję za przeżycie tego stanu
pozdrawiam
Ps:
Tu chyba literówki:)"cala prawdę" i "lapą ze spaceru"
Rafał Hille
lipiec 02, 2018 18:27
To epitafium